W Ogrodzie Botanicznym w Łodzi zakwitły liliowce. Są ich tysiące w bajecznych kolorach

W ogrodzie rosną głównie odmiany liliowca ogrodowego Hemerocallis hybrida, w tym 14 odmian polskich, a także liliowca rdzawego Hemerocallis fulva. Łódzką kolekcję wyróżniają odmiany o różnych typach kwiatów - jednokolorowych, np. "Stella d’Oro", "Arctic Snow", "Luxury Lace", z oczkiem lub falbanką, np. "Strawberry Candy", "El Desperado", "Wild Mustang", pełnych, np. "Peggy Jeffcoat", "Bandolero", "Double Firecracker" i typu pająk, np. "Autumn Red", "Kindly Light". Kwiaty są drobne i duże w dziesiątkach kolorów - od żółtego po czerń.
- O uprawie liliowców można powiedzieć, że to historia brzydkiego kaczątka. Zaczęła się od babcinych kwiatów, czyli w kolorach żółtym, pomarańczowym i rdzawym, a w XX wieku hodowla doszła do barw czerwonej, różowej, fioletowej - mówi Ewa Białasińska, opiekun kolekcji.
To dobre rośliny do uprawy amatorskiej. Są odporne. Lubią ziemię próchniczną. Udają się zarówno na stanowisku słonecznym, jak i w lekko zacienionym. Obficiej podlewane, będą obficiej kwitły.
Łodzianie, którzy chcą dowiedzieć się więcej o tych roślinach, mogą wybrać się w sobotę 8 lipca na oglądanie kolekcji z przewodnikiem, który opowie o tym, od kiedy liliowce są uprawiane, o gatunkach liliowców, ich odmianach, typach kwiatów oraz tajnikach ich uprawy w ogrodzie czy na działce. Zbiórka o godz. 15 przy kolekcji, która znajduje się na końcu pomnikowej alei lipowej.
Wstęp na wystawę liliowców i zwiedzanie kolekcji z przewodnikiem po wykupieniu biletu wstępu do Ogrodu Botanicznego.

Liliowce pochodzą z Chin, Korei i Japonii, gdzie są uprawiane od tysięcy lat. Łacińska nazwa liliowców Hemerocallis pochodzi od greckiego hemera oznaczającego „dzień” i kallos – „piękno”, czyli „piękno jednego dnia” (ang. Daylily). Pojedyncze kwiaty liliowców rozwijają się bowiem tylko na jeden dzień. Jednak z uwagi na to, że jest ich dużo na pędzie i nie rozwijają się jednocześnie, kwitną przez długi czas. Obecnie zarejestrowanych jest ponad 70 tys. odmian tych pięknych bylin i wciąż tworzone są nowe.