MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W pampersach, biustonoszu lub w liście, kilkanaście prób rocznie przemytu narkotyków do więzienia w Łodzi

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
Osadzeni w łódzkich zakładach karnych i aresztach śledczych nie ustają w wysiłkach, żeby zdobyć niedozwolone środki i akcesoria, głównie substancje odurzające oraz elektronikę.

W tym względzie muszą się zdać na pomysłowość bliskich i znajomych, którzy podejmują próby wniesienia na teren jednostki narkotyków, alkoholu lub niedozwolonych środków łączności takich jak smartwatche (telefony z funkcją komputera), smartfony lub powerbanki (baterie do ładowania telefonów komórkowych). Ukrywają je w bieliźnie, grubych swetrach lub kurtkach.

– Niestety do przemytu wykorzystują też dzieci u wkładając przedmioty w pampersy, beciki, czapki – tłumaczy kpt. Paweł Wochal, rzecznik prasowy dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Łodzi. – Zmiana przepisów (nie można już przysyłać paczek a jedynie środki na zakupy w kantynie przyp. red.) pomogła ograniczyć skalę i możliwości przemytu, ale pomysłowość osób ubiegających się o widzenie ze skazanymi jest ogromna.

Ostatnia próba została udaremniona w Areszcie Śledczym przy ul. Smutnej 8 grudnia. Osoba ubiegająca się o widzenie z osadzonym przy bramie upuściła pakunek z 90 tabletkami koloru różowego oraz białym proszkiem o wadze 1.7 gram. Badania

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany