W tragicznym wypadku zginął młody siatkarz! Rafał Rutkowski nie żyje[zdjęcie]

Podróżowali w piątkę, czwórka rodzeństwa i dziewczyna jednego z braci. Na drodze wojewódzkiej nr 835 relacji Sieniawa-Tarnogród, w miejscowości Wylewa, auto osobowe prowadzone przez 20-latka uderzyło w stojącą na poboczu ciężarówkę. Kierowca samochodu i jego ośmioletnia siostra zginęli na miejscu, ich 23-letni brat wkrótce potem zmarł w szpitalu. O życie wciąż walczą dwie inne pasażerki w wieku 17 i 20 lat, ich stan jest poważny.

Najstarszy z grupy, 23-letni Rafał Rutkowski, to siatkarz Spartakusa, który ma siedzibę w pobliskiej Adamówce.

ŻYCZENIA WIERSZYKI NA DZIEŃ CHŁOPAKA SMS

Spartakus to bardzo młody klub, z Rafałem Rutkowskim w składzie pojawił się w rozgrywkach IV ligi w 2011 roku.
- W pierwszym sezonie zajęliśmy 5 miejsce, potem trzecie, w kolejnych latach graliśmy w barażach o III ligę i ostatnio nam się udało awansować - wymienia pani prezes. - Nasz klub to grupa zapaleńców, chłopcy w większości to mieszkańcy Adamówki i okolic, niemal wszyscy są naszymi wychowankami. Rafał mierzył 185 cm wzrostu, to niewiele jak na środkowego, na której to pozycji grał, ale... - Był bardzo skoczny i tym nadrabiał - wyjaśnia Artur Grasza, trener Spartakusa, a wcześniej kolega Rafała z drużyny. Podczas gdy młody siatkarz walczył o życie, jego koledzy jechali na turniej do Sieniawy nieświadomi co się stało.

- Jadąc na ten turniej, przejeżdżaliśmy obok miejsca tego wypadku, wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, kto w nim uczestniczył i co się stało - mówi trener Grasza. - O wszystkim dowiedzieliśmy się dużo później, jak turniej dobiegał końca. To był dobry i pracowity chłopak, grał na pozycji środkowego. Dobrze się zapowiadał, myślę, że spokojnie mógłby pograć w III lidze. Wybrał studia. Sezon siatkarski rusza w najbliższy weekend. Spartakus Adamówka zadebiutuje w III lidze, w pierwszym meczu zagra na wyjeździe z Lubczą Racławówka.

ZOBACZ FILM: Zawalił się balkon w Łodzi. Trzy osoby trafiły do szpitala