Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje na ulicy zamiast w świetlicy. Nie ma pieniędzy.

(ij)
- Od początku wakacji świetlica jest pusta, ponieważ nie mamy pieniędzy na jej prowadzenie - mówi Sylwester Janek, prezes Stowarzyszenia Centrum Wsparcia Terapeutycznego.
- Od początku wakacji świetlica jest pusta, ponieważ nie mamy pieniędzy na jej prowadzenie - mówi Sylwester Janek, prezes Stowarzyszenia Centrum Wsparcia Terapeutycznego. Łukasz Kasprzak
Ponad pięćdziesięcioro dzieci, podopiecznych Świetlicy Podwórkowej przy ul. Pomorskiej 54, musi spędzać wakacje na ulicy. Działalność placówki, do której przychodziły każdego dnia, wraz z końcem roku szkolnego została zawieszona. Wszystko przez brak pieniędzy.

- Z budżetu miasta dostajemy tylko nieco ponad 10 tys. zł rocznie, co oznacza, że dziennie na jedno dziecko przypada 1,46 zł - mówi Sylwester Janek, prezes Stowarzyszenia Centrum Wsparcia Terapeutycznego, które prowadzi Świetlicę Podwórkową. - Do tej pory udawało nam się pozyskiwać fundusze od sponsorów i poprzez różne akcje charytatywne. Ale w tej chwili nie mamy już pieniędzy na bieżącą działalność.
- Od początku wakacji świetlica jest pusta, ponieważ nie mamy pieniędzy na jej prowadzenie - mówi Sylwester Janek, prezes Stowarzyszenia Centrum Wsparcia Terapeutycznego.
Na utrzymanie placówki potrzeba ok. 8 tys. zł miesięcznie (na czynsz, ogrzewanie budynku zimą, pensje dla terapeutów i księgowej, posiłki dla dzieci).

Szefowie stowarzyszenia szukają pomysłu na wznowienie działalności świetlicy. Na razie z pomocą przyszedł koncern BSH, dotychczasowy sponsor świetlicy, który utworzył specjalny fundusz mający wspierać działalność placówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany