Trener Widzewa - Marcin Kaczmarek: - Jeśli chodzi o jakość naszej gry piłką, to w drugiej połowie nie było to to, co bym sobie życzył. Kiedyś mądry trener, Orest Lenczyk, powiedział: Jak nie możesz wygrać, to zremisuj. I tak ten mecz dzisiaj wyglądał. Myślę, że duży wpływ na przebieg zawodów miała stracona w kuriozalny sposób bramka. Trafiliśmy na przeciwnika, który postawił twarde warunki.
Rafał Górak trener GKS: Pogratulowałem zespołowi postawy w tym spotkaniu, bardzo podobała nam się zwłaszcza druga połowa.
Bartłomiej Poczobut: W pewnym momencie GKS zmienił sposób gry i trochę się potraciliśmy, ale potrafiliśmy zareagować i później rywale tych sytuacji mieli mniej. Stracona bramka pokrzyżowała nam plany, ale wiadomo, że piłka to gra błędów.
Znamienne zdanie Łukasza Kosakiewicza po spotkaniu z GKS: Najważniejsze, że tego meczu nie przegraliśmy.
Łukasz Kosakiewicz ujrzał czwartą żółtą kartkę, która eliminuje go z udziału w kolejnym meczu 26 października o godz. 14 ze Stalą w Stalowej Woli.
Widzew Łódź - GKS Katowice 1:1 (1:1)
1:1 - Poczobut (7), 1:1 - Rogalski (28)
Widzew: Wojciech Pawłowski - Łukasz Kosakiewicz, Sebastian Zieleniecki, Daniel Tanżyna, Kornel Kordas (65, Marcel Pięczek) - Daniel Mąka (75, Christopher Mandiangu), Mateusz Możdżeń (69, Adam Radwański), Bartłomiej Poczobut, Przemysław Kita, Konrad Gutowski (80, Michael Ameyaw) - Marcin Robak.
Katowice: Bartosz Mrozek - Kacper Michalski, Arkadiusz Jędrych, Radek Dejmek, Grzegorz Rogala - Szymon Kiebzak (71, Łukasz Wroński), Michał Gałecki, Maciej Stefanowicz, Adrian Błąd (80, Marcin Urynowicz), 7. Arkadiusz Woźniak - Dawid Rogalski (82, Daniel Rumin).
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?