Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew gości Termalicę. Podnieść się po wielkiej klęsce

Jan Hofman
Przed piłkarzami pierwszej ligi 25. kolejka mistrzowska. Widzew w sobotę w Byczynie podejmować będzie trzecią w tabeli Termalicę Bruk-Bet Nieciecza. Spotkanie rozpocznie się o godz. 14.

Należy zakładać, że ligowy kalendarz nie ma tajemnic dla widzewiaków, toteż pewnie piłkarze z al. Piłsudskiego dobrze wiedzą, że do zakończenia sezonu pozostało jeszcze dziesięć kolejek. Niby sporo, ale przy widzewskiej sytuacji w tabeli, to jednak strasznie mało. Oczywiście w optymistycznej wersji można nadal na boisku wywalczyć trzydzieści punktów i znacznie awansować w tabeli, ale czy drużynę prowadzoną przez trenera Wojciecha Stawowego stać jeszcze na taki heroiczny wyczyn?

Kluczem do trafnej odpowiedzi na to nurtujące widzewskich sympatyków pytanie będzie jutrzejszy mecz z zespołem, który zgłasza ekstraklasowe aspiracje. Jeśli łodzianie pokażą, że drużyna z czołówki, mająca nad nimi trzydzieści pięć (!) punktów przewagi nie stanowi dla nich wielkiego wyzwania, to będzie można z umiarkowanym optymizmem oczekiwać kolejnych spotkań drużyny.

Oczywiście Widzew nie może dopuścić do sytuacji, w której na samą myśl o konfrontacji z zespołem z Niecieczy, jego zawodnikom zaczną drżeć nogi. Istotna dla łodzian powinna być wiadomość, że w tej rundzie podopieczni trenera Piotra Mandrysza znacznie lepiej spisują się na własnym stadionie. Wyjazdowe pojedynki nie są ich mocną stroną, bo na boiskach rywali nie zdobyli jeszcze punktu (0:1 z GKS Tychy i 1:3 z Dolcanem Ząbki).
Nie mniej ważne jest to, czy łodzianie zdążyli się już pozbierać po ubiegłotygodnowej klęsce w Legnicy, gdzie przegrali 1:6. O wartości drużyny świadczy również to, jak szybko podnosi się po niepowodzeniach. Wypada liczyć, że ta bolesna porażka została już solidnie przeanalizowana i zespół zdołał wyciągnąć odpowiednie wnioski.
Do kadry Widzewa wraca Tomasz Lisowski, który odbył już karę za czerwoną kartkę, którą ujrzał w spotkaniu z Arką.

Na pewno w jutrzejszym spotkaniu zabraknie kapitana Termaliki. Jakub Biskup leczy kontuzję, której nabawił się w poprzedniej kolejce. Jest to o tyle istotne, bowiem w pierwszym meczu tych drużyn, rozegranym w Niecieczy, wygrali goście (2:1) po dwóch golach z rzutów karnych zdobytych właśnie przez Biskupa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany