W ciągu ostatnich dni o łódzkim klubie było głośno w całej Polsce. Najpierw szok wywołała porażka z bliżej nieznaną sportowo Victorią Sulejówek, potem osłupienie wywołał rekord sprzedaży karnetów. Ale oba wydarzenie zepchnęło w cień zatrudnienie w roli trenera Franciszka Smudy. Mówiły o tym wszystkie serwisy informacyjne. Sprawa odbiła się szerokim echem w całej Polsce.
Szum opadł i trzeba ostro brać się do sportowej pracy. W sobotę o godz. 19.10 Widzew podejmuje Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Ludzie przyjdą zobaczyć, czy Franek Smuda potrafi czynić cuda, czy odmieni zespół do tego stopnia, że ten odniesie przekonujące zwycięstwo, prezentując przy tym widowiskowy futbol. Jeśli tak się stanie, to 17 tysięcy fanów, którzy pojawią się na stadionie przy al. Piłsudskiego, na pewno oszaleje z radości i puści w niepamięć ostatnią wpadkę.
Czy taka radykalna zmiana oblicza jest możliwa? Czy Widzew okaże się kameleonem Leonem, który błyskawicznie potrafi zmienić sportową skórę? Każdy kibic by sobie tego życzył.
Oby to tylko nie było pobożne życzenie. Na razie wszystko odbywa się trochę na wariackich papierach. Franciszek Smuda kompletnie nie zna zespołu, poza dwoma piłkarzami Dawidem Kamińskim i Aleksandrem Kwiekiem. Liczy na swoje doświadczenie i intuicję. Mówi jednak wprost, że potrzeba mu klasowego stopera. Takiego pewnie nie uda się potwierdzić do soboty. W tej sytuacji jedenastkę na mecz będzie musiał stworzyć z tych piłkarzy, którzy są w kadrze.
Na razie wrażenie robią nazwiska ludzi, którzy mają mu pomagać. Do Widzewa mogą wrócić Tomasz Łapiński czy Mirosław Szymkowiak.
#TOPSportowy24- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki