MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Mocarz zatrzymany. Na jak długo?

pas
Kreowany na mocarza III ligowych rozgrywek Widzew, został zatrzymany w meczu sparingowym.

Przegrał 2:3 ze Zniczem Pruszków, choć dwa razy prowadził w pojedynku. O porażce zadecydowała słabsza druga połowa i błędy w grze defensywnej.
Łódzki team to ciągle zespół w budowie. Widać braki w komunikacji między zawodnikami i wzajemnego zrozumienia. Gdy do tego dołoży się wytłumaczalne zmęczenie ciężką pracą na zgrupowaniu w Nieborowie, nic dziwnego, że przytrafiają się proste błędy.
Niepokoić musi fakt, iż kolejny sparing opuścił z powodu leczenia urazu, mający być liderem zespołu Aleksander Kwiek. Doświadczenie i umiejętności to wielkie atuty Kwieka, ale i on potrzebować będzie czasu, żeby zyskać zrozumienie i zaufanie kolegów z drużyny. Tymczasem ten czas ucieka!
Widzew w pierwszej połowie był lepszym zespołem mówił po meczu trener Przemysław Cecherz. Stwarzaliśmy sytuacje, ale trochę jeszcze brakowało utrzymania się przy piłce. W drugiej połowie zbyt wielu zawodników zagrało słabo. O bramkach zadecydowały, ponadto, szkolne błędy. Brakuje nam szybkości, jest lekkie „zamulenie", ale kiedyś trzeba trenować Widać, że piłkarze są bardzo zmęczeni. Niektórzy chcą, ale nie mogą. Najlepszym przykładem jest Dawid Kamiński, który zanotował sporo strat. Takich zawodników było wielu. Po to wyjechaliśmy na obóz, żeby wykorzystać ten czas w stu procentach. Podziwiam moich chłopaków, bo ciężko pracują na treningach.
Z tych słów wynika, że kolejny sparing w sobotę z Ruchem Chorzów może być podobny do poprzedniego. Zmęczenie zajęciami na obozie przygotowawczym może przełożyć na popełniane proste błędy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany