MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Widzew przed meczem w Krakowie. Znowu nie będą faworytem

(bart)
W poprzednim meczu z Cracovią Marcin Kaczmarek nie zdobył gola. Może uda mu się w sobotni wieczór?
W poprzednim meczu z Cracovią Marcin Kaczmarek nie zdobył gola. Może uda mu się w sobotni wieczór? krzysztof szymczak
W sobotę (godz. 18) piłkarze Widzewa rozpoczną w Krakowie mecz ekstraklasy z Cracovią. Zdecydowanym faworytem są gospodarze.

Naprawdę nie może być inaczej, skoro podopieczni trenera Artura Skowronka rozegrają już czternaste starcie wyjazdowe w tym sezonie, a w poprzednich trzynastu nie wywalczyli nawet jednego punktu.

Zawodnicy z Łodzi mogą zapewniać, że ta wstydliwa statystyka ich nie interesuje i nie spędza snu z powiek, ale trudno w to uwierzyć. Niestety, ale to Widzew jest jedną z najgorszych drużyn świata, jeśli chodzi o bilans na obcych boiskach. Bez przełomu w Krakowie trudno nawet pomarzyć o utrzymaniu się w lidze.

W środę widzewiacy ćwiczyli najpierw na głównym, a następnie na bocznym boisku przy al. Piłsudskiego. Zajęcia poprzedziła kilkudziesięciominutowa odprawa. O sporym pechu może mówić lewy obrońca z Macedonii, Yani Urdinov. W trakcie wykonywana karnego nabawił się bowiem urazu mięśnia. Jak poważna to kontuzja, okaże się dopiero po badaniu USG. Gdyby Skowronek nie mógł w sobotę skorzystać z usług Macedończyka, zapewne postawi na boku defensywy na doświadczonego Marcina Kikuta.

Lżej pracował Kevin Lafrance. Haitańczyk nie traci wiary w to, że znajdzie się w meczowej osiemnastce, jednak nawet, jeżeli tak się stanie, ma naprawdę niewielką szansę na grę (podobnie, jak Princewill Okachi). Do treningów wrócił bramkarz Maciej Mielcarz, ale wiadomo, że pozycja między słupkami Patryka Wolańskiego jest niepodważalna.

Dzisiaj łodzianie mają trenować w porze meczu, do stolicy Małopolski wyjadą po piątkowych zajęciach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany