Prawda jest taka, że dla wielu faworytem tego starcia będą gospodarze.
I naprawdę trudno się temu dziwić. Wprawdzie oba zespoły wciąż dzieli w tabeli sportowa przepaść (GKS jest ostatni, szesnasty, z dorobkiem ośmiu punktów, zaś Widzew jedenasty, z dorobkiem 21 ,,oczek''), ale to tylko jedna strona medalu.
Druga jest znacznie mniej przyjemna dla kibiców czterokrotnych mistrzów Polski. W końcu to podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego przegrali oba wiosenne mecze (1:2 ze Śląskiem we Wrocławiu i 0:3 z Ruchem w Chorzowie). A drużyna prowadzona przez Kamila Kieresia niespodziewani zremisowała z Wisłą Kraków u siebie i Legią w Warszawie.
Trzecia kolejna porażka miałaby fatalny wydźwięk dla zespołu Mroczkowskiego. Ale można jej uniknąć jedynie wtedy, kiedy nie będzie się popełniało tak idiotycznyc błędów, jak np. w Chorzowie. Na dziś kluczem do sukcesu dla łodzian jest więc maksymalna koncentracja.
We wczorajszych zajęciach widzewiaków nie brał udziału tunezyjski napastnik Mehdi Ben Dhifallah. Coraz lepiej czują się Sebastian Dudek i Jakub Bartkowski, obaj powinni zagrać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak NAPRAWDĘ wyglądają przedramiona 68-letniej Kwaśniewskiej! Tego nie da się ukryć
- Ojciec dziecka Tomaszewskiej nie spełnia się w nowej roli? "Już jest przestraszony"
- Bliscy Murańskiego boją się mówić prawdy o jego śmierci! "I tak byście nie uwierzyli"
- Chwajoł tłumaczy się z nieprzyzwoitej kreacji na komunię. Szok, co napisała [FOTO]