MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Samotność napastnika

pas
21-letni napastnik Kamil Zieliński miał w Widzewie wejście smoka. W dwóch meczach strzelił sześć bramek. Niektórzy niesieni wielką falą sportowego entuzjazmu widzieli w nim już łódzkiego Roberta Lewandowskiego.

Sęk w tym, że najlepszy nawet snajper w pojedynkę niewiele może zdziałać. Zieliński nie strzelił bramki ani w meczu z Rosanowem, ani w spotkaniu z Jutrzenką. Trener Marcin Płuska mówił na konferencji, że sam Zieliński meczu nie wygra. Mogło się wydawać, że za dużo decyduje się robić sam, nie oglądając się na partnerów.
Tymczasem prawda jest taka, że potrzebne jest mu wsparcie. Truchtający pomocnicy grali za daleko od niego, żeby mogli podjąć z nimi współpracę. Zieliński walczył osamotniony, na tyle, na ile go było stać. Miał dwie okazje do zdobycia bramki. Do przerwy, wychodząc na czystą pozycję, przegrał pojedynek z obrońcą rywali. Po zmianie stron przeprowadził dynamiczny rajd z połowy boiska. Niestety, strzelił słabo.
– Widziałem bramkarza doskonale. Chciałem uderzyć nie na siłę, tylko posłać piłkę górą w róg bramki. Myślałem, że golkiper gości zareaguje i się rzuci. Niestety, wyczuł on moje zamiary i złapał piłkę. – mówił w rozmowie z portalem laczynaswidzew. pl.
Naszym zdaniem brakowało mu po prostu sił, gdyż wcześniej musiał się wikłać w walkę skazaną na niepowodzenie.
Okazuje się, że nie trzeba rozsyłać wici po Polsce, żeby znaleźć w okolicy skutecznego napastnika. Mocną pozycję szybko wywalczył w Zawiszy Rzgów 25-letni Łukasz Wiśniewski. Były piłkarz Orła Piątkowisko, dziś kapitan rzgowian jest najskuteczniejszym zawodnikiem rozgrywek. Zdobył do tej pory 10 bramek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany