Widzew. Terminarz pierwszoligowej wiosny wcale nie jest zły dla wicelidera z Łodzi

W sytuacji, w jakiej znajdują się podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia nikt w klubie z al. Piłsudskiego nie zamierza już się asekurować i przekonywać, że czterokrotni mistrzowie Polski mają wiosną grać o utrzymanie się. Nawet sam prezes Widzewa Mateusz Dróżdz wprawdzie wciąż „dmucha na zimne”, ale potwierdza, że celem jest awans do elity.

Wbrew pojawiającym się niekiedy tezom, widzewiacy wcale nie mają złego terminarza wiosennych meczów. Jasne, pojadą do lidera, Miedzi, ale z kolei w Łodzi gościć będą: Koronę (trzecia lokata), Podbeskidzie (czwarte miejsce), GKS Tychy (szósta pozycja) i Arkę Gdynia (siódma). Naprawdę mogło być gorzej

Według stanu na dziś, największą szansę na zostanie najskuteczniejszym widzewiakiem w sezonie 2021/2022 ma Bartosz Guzdek. Ma na koncie sześć trafień w lidze i jedno w Pucharze Polski. Działacze oficjalnie przyznali, że kilka klubów pytało już o tego młodzieżowca. Trudno sobie jednak wyobrazić jego odejście już tej zimy, zwłaszcza że wymagałoby to od razu znalezienia wartościowego następcy.

Mam jeszcze sporo do poprawy, jeśli chodzi o moją postawę - stwierdził Guzdek z rozmowie z klubowym radiem. - Przede wszystkim w aspekcie gry głową. Podpatrywałem Mattię Montiniego, który nie tylko bardzo dobrze zastawia się z piłką, ale również dobrze wykańcza akcje głową. Tego na pewno mogę się od niego nauczyć. Muszę pracować nad skutecznością oraz częściej wygrywać pojedynki główkowe z obrońcami rywali - powiedział

Napastnik dodał, że odpocznie w święta w Bielsku-Białej, w rodzinnym gronie. Jeśli wiosną ponownie sześć razy pokona golkiperów, nawet najbardziej wymagający fani powinni być zadowoleni.