MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Trener Marcin Płuska: - Zagraliśmy słabo

(pas)
W akcji Kamil Tlaga
W akcji Kamil Tlaga łukasz kasprzak
Widzew męczył się okrutnie, ale kto to za dwa dni będzie pamiętał. Ważne, że Widzew zdobył kolejne cenne ligowe punkty. W dwóch spotkaniach wiosny nie stracił gola.

Trener Widzewa Marcin Płuska:
- Bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu. Pierwsze 10-15 minut było jednak niezłe,. Stworzyliśmy sobie dwie sytuacje bramkowe, a później gdzieś to wszystko się zatrzymało. Przegraliśmy środek pola, przeciwnik ruszał do kontrataków i tworzył sobie sytuacje. To był nasz największy mankament. Musimy nad tym popracować. Musimy też grać szybciej i być bardziej zdecydowani i zaangażowani.Musimy też mieć chłodne głowy. Najważniejsze jednak, że mamy trzy punkty.

Spodziewaliśmy się, że Włókniarz stanie w polu karnym i będzie się desperacko bronił, a jednak wyszli do nas wysoko. Patrząc jednak na ich grę na wyjazdach, nie jest to wielka niespodzianka. Ten zespół dobrze punktuje poza Zelowem.
Mamy naturalne boiska, ale w środę, gdy mamy główny trening w mikrocyklu treningowym, ćwiczymy na placu 80m x 50m. Na takim placu ciężko jest dobrze pracować nad schematami taktycznymi.


Krótkie podsumowanie meczu:

Widzew rozpoczął mecz z Włókniarzem Zelów z jedną zmianą w składzie. Możdżonka zastąpił debiutujący w łódzkich barwach Bończak.Już w 16 minucie Widzew zanotował wielką stratę. Kontuzji doznał kapitan Budka i musiał zejść z boiska.
Wcześniej łodzianie mogli prowadzić 1:0. Po strzale Kowalczyka. Golkiper gości sparował piłkę, a obrońca wybił ją z linii bramkowej. Po kilkunastu minutach gra się wyrównała, a goście zaczęli śmielej atakować. Po rzutach wolnych stwarzali groźne sytuacje. Kibice zaczęli się domagać, żeby na boisko wszedł Okachi.
Po okresie niemrawej gry Widzew przeprowadził składną, skuteczną kontrę. Po akcji Kowalczyka i dobrym podaniu Zawodziński strzelił do pustej bramki. Goście się nie załamali, starali się atakować, ale strzelali niecelnie.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków Widzewa. Po akcji Czaplarskiego, Tlaga główkował wprost w ręce bramkarza. Potem niestety niewiele się działo. Widzew grał co najwyżej przeciętnie nie mogą skonstruować groźnych akcji. W doliczonym czasie gry czerwoną kartkę ujrzał jedne z piłkarzy gości.

Widzew - Włókniarz Zelów (1:0)

1:0 - Zawodziński (38)
Widzew: Sokołowicz – Tlaga, Czaplarski, Dudała, Gromek – Budka (16, Strus), Rodak, Bończak (77, Okachi), Bartosiewicz (66, Bartos) – Zwodziński (71, Bindara), Kowalczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany