Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew znów próbuje. Kolejne podejście do licencji

Jan Hofman
Dziś ma się zebrać Komisja Odwoławcza ds. Licencji Klubowych PZPN. Jedna ze spraw, którą będą się zajmowali jej członkowie, to problem Widzewa, czyli wcześniejszy brak zgody na przystąpienie do rywalizacji w drugiej lidze.

W miniony czwartek Komisja Licencyjna PZPN podjęli decyzję, w myśl której łodzianie nie zostali dopuszczeni do rozgrywek drugiej ligi. Przeszkodą w przyznaniu licencji była decyzja sądu, który zmienił układ upadłościowy w likwidacyjny.
– Przygotowaliśmy stosowne dokumenty, które wczoraj zostały złożone w siedzibie piłkarskiej centrali – mówi Michał Kulesza, rzecznik prasowy Widzewa. Podczas niedawnego spotkania właściciela futbolowej spółki Sylwestra Cacka z Wiesławem Wilczyńskim ustalono, że ten ostatni będzie reprezentował interesy Widzewa podczas posiedzenia komisji.

Wilczyński zgłosił chęć ratowania upadającego klubu, ale nie wolno zapominać, że przy każdej sposobności powtarza, iż może się tego podjąć wyłącznie w momencie gdy zespół z al. Piłsudskiego będzie miał licencję na grę w jednej z lig.

Jak informują w klubie, nie zmienił się sztab szkoleniowy drużyny. Nadal pierwszym trenerem jest Wojciech Stawowy, a pomagać mu mają ci sami ludzie, którzy byli u jego boku podczas próby ratowania pierwszej ligi dla Łodzi. Misja zakończyła się klapą, ale pewnie podpisane kontrakt utrzymają tę ekipę na stołkach. Pewnie w obecnej sytuacji wypłacenie odpraw z racji rozwiązanych umów kosztowałoby zbyt wiele, a przecież klubu na to nie stać.
Trudno jeszcze przesądzić, w jakiej lidze, jeśli w ogóle w jakiejś wystartuje, będzie występował Widzew. W tej chwili w klubie jest trzynastu zawodników, który mają dłuższe kontrakty niż do wakacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany