Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew-Andrespolia 3:0. Już w środę łodzianie mogą awansować do trzeciej ligi

(bart)
W akcji napastnik Sebastian Kaczyński
W akcji napastnik Sebastian Kaczyński paweł łacheta
Czwartoligowi piłkarze Widzewa pokonali na stadionie SMS Andrespolię Wiśniowa Góra 3:0. Już w środę łodzianie mogą zapewnić sobie awans do III ligi.

Nie owijamy w bawełnę - nie był to wielki mecz z wykonaniu podopiecznych trenera Marcina Płuski. Rzecz jasna, gospodarze w pełni zasłużenie sięgnęli po komplet punktów. Andrespolia bardzo się starała i zasłużyła na gola. Ale widzewiacy powinni ich zdobyć przynajmniej sześć lub siedem.

Widać, że lider chciałby wygrywać mecze jak najmniejszym nakładem sił. Inna sprawa, że mu się to udaje (zaledwie jeden remis w rundzie wiosennej).

Miejmy nadzieję, że do końca sezonu zawodnicy, na których postawi Płuska będą walczyć „na maksa”. Nie powinni bowiem zapominać, że już toczy się rywalizacja o to, kto dostanie szansę walki w trzeciej lidze. A jedno jest pewne - dla wszystkich piłkarzy miejsca w kadrze nie starczy.

O pechu może mówić Kacper Bargieł. Wszystko bowiem wskazuje na to, iż środkowy defensor widzewiaków zakończył już sezon. W 29 minucie został zmieniony przez Damian Dudałę, poczuł bowiem spory ból w mięśniu dwugłowym. Oczywiście, wszystko ostatecznie wyjaśni się po jutrzejszym badaniu USG, ale rokowania nie są zbyt optymistyczne. Płuska będzie więc chyba musiał wrócić do ustawienia z Michałem Czaplarskim i Dudałą w obronie.

No i najważniejsze. Jeżeli w środę Widzew pokona w Strykowie Zjednoczonych, a KS Paradyż nie wygra na wyjeździe z Jutrzenką Wartą, to łodzianie będą mogli świętować awans do III ligi. Mamy nadzieję, że działacze pomyśleli już o szampanach. Nie jest to wcale niemożliwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany