Niejaki Jan III Waza intrygującymi napisami na łódzkich murach obrócił wulgarną wojnę łódzkich kibiców, w zabawę, żart. Jedne z wpisów głosił: "Widzew chodzi do muzeum" i do niego nawiązali pracownicy Muzeum Sztuki, zapraszając do siebie piłkarzy (byłych i obecnych) oraz kibiców Widzewa na wystawę "Korespondecje. Sztuka nowoczesna i uniwersalizm".
Legendy klubu reprezentowali Zdzisław Kostrzewiński, Andrzej Możejko i Andrzej Pyrdoł, a młode pokolenie - Jakub Bartkowski i Maciej Krakowiak. Niektórzy byli tam po raz pierwszy w życiu. Młody zdolny bramkarz słusznie zauważył, że łyk kultury jeszcze nikomu nie zaszkodził, zwłaszcza że odwiedziny w muzeum nie kolidowały z planem treningowych zajęć. Oczywiście gości najbardziej zainteresowała ścianka z widzewkimi vlepkami, ale były też obrazy, które przykuły ich uwagę.
Jak powiedział animator przedsięwzięcia, pracownik Muzeum Sztuki, a zarazem kibic Maciej Cholewiński, fani Widzewa mogą zwiedzać wystawą za darmo, po okazaniu karty identyfikacyjnej kibica.
Pierwsze skorzystały z zaproszenia nastoletnie fanki Widzewa i sztuki, choć nam się zdawało, że to raczej ostatnie miłośniczki talentu Justina Biebera, szukające ducha artysty w murach muzeum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Justyna Steczkowska hipnotyzuje zgrabną łydką na gorącym piasku. Co za figura! [FOTO]
- Mąż Kwaśniewskiej udaje zwykłego Polaka. Sprząta w barze, ma zegarek za kilka pensji
- Plan Dagmary Kaźmierskiej legł w gruzach. Straciła gigantyczne pieniądze
- Smaszcz jak lwica broni Hakiela. Tak komentuje aferę z Kaźmierską