– Maszyny, jakie w tej chwili transportujemy, wyprodukowane zostały w XIX i na początku XX wieku – opowiada Marcin Gawryszczak, kierownik działu historii przemysłu włókienniczego. – To m.in. oryginalna zgrzeblarka z około 1850 roku, czy pantograf do rytowania wałów drukarskich, wyprodukowany na początku XX wieku, służący w wykańczalni zakładów Scheiblera.
Kolekcja Centralnego Muzeum Włókiennictwa jest wyjątkowa. Zabytkowych maszyn jest ok. 20. Wśród nich są m.in. przędzarki obrączkowe (pochodząca z WIFAMY oraz firmy PLATT datowana na 1925 rok), przędzarka pneumatyczna (z WIFAMY), selfaktor z 1866 roku oraz krosna (m.in. czółenkowe i rapierowe) z okresu od końca XIX wieku do lat 70 XX wieku. W czasie remontu maszyny stały w magazynie, z którego trzeba je teraz przetransportować i to za pomocą siły ludzkich rąk. Zabytkowe maszyny włókiennicze ważą po kilkaset kilogramów. Stąd przeniesienie ich z muzealnego magazynu do docelowej przestrzeni nowej wystawy stałej wymaga zaangażowania dużej ilości sprzętu i ludzi – oraz uwagi i cierpliwości.
Ekspozycja zostanie otwarta dla zwiedzających pod koniec września tego roku.
– To dla nas bardzo ważny moment – mówi Magda Komarzeniec, zastępca dyrektora CMWŁ. – Po wielu miesiącach modernizacji wnętrz budynku Białej Fabryki nasze obiekty, w tym takie, które do tej pory nigdy nie były prezentowane zwiedzającym, trafiają wreszcie do przestrzeni wystawienniczej.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?