MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków - ŁKS Łódź 3:2. Marzyli o punkcie

(bbb)
Trener ŁKS Andrzej Pyrdoł
Trener ŁKS Andrzej Pyrdoł paweł łacheta
Po przegranym meczu w Krakowie z Wisła 2:3 szkoleniowiec piłkarzy ŁKS Andrzej Pyrdoł miał poczucie niedosytu, co jest w pełni zrozumiałe.

Andrzej Pyrdoł (trener ŁKS): - Trzeba przyznać, że byliśmy świadkami niezłego widowiska. Przecież jeśli w meczu pada pięć bramek, to znaczy, że na boisku musiało coś się dziać. Do przerwy było 2:0 i wydawało się, że Wisła gładko pokona ŁKS. I tak mieliśmy troszeczkę szczęścia, gdyż miała ona jeszcze kilka okazji do zdobycia gola. Po przerwie krakowianie zdobyli jeszcze trzecią bramkę. Być może na późniejszą postawę Wisły miał wpływ mecz pucharowy z Ruchem Chorzów. Wynik 3:2 jest adekwatny do tego, co działo się na boisko, ale my chcieliśmy tu ,,ustrzelić'' chociaż jeden punkt.
Michał Probierz (trener Wisły): - Po zdobyciu trzeciej bramki bardzo szybko straciliśmy gola. Niepotrzebnie wprowadziło to nerwowość w nasze szeregi. W efekcie zrobiliśmy horror z meczu, który mógł się zupełnie inaczej ułożyć. Na pewno moi zawodnicy odczuwali jeszcze zmęczenie po spotkaniu z Ruchem.
Trener ŁKS Andrzej Pyrdoł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany