Funkcjonariusze piotrkowskie drogówki tuż przed północą w sobotę, 4 czerwca chcieli skontrolować kierowcę opla jadącego ulicą Warszawską w Wolborzu. 34-letni kierowca jednak zignorował sygnał do zatrzymania i rozpoczął ucieczkę. Po kilku kilometrowym pościgu kierowca porzucił samochód i rozpoczął pieszą ucieczkę do pobliskiego lasu. W pojeździe pozostawił jednak trójkę pasażerów. Dwóch z nich twierdziło, iż kierowcę poznali chwilę wcześniej na festynie Dni Wolborza. Mężczyźni jednak zmieniali wersję wydarzeń.
Funkcjonariusze szybko ustalili rysopis i dane kierowcy. Policyjne systemy wskazały, że 34-letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego był poszukiwany do odbycia kary więzienia. Oficer dyżurujący na stanowisku kierowania wysłał na miejsce patrole, które rozpoczęły poszukiwania mężczyzny. Mundurowi sprawdzali dukty leśne, przyległe drogi i ulice w Chorzęcinie. - informuje Dagmara Mościńska z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim.
Mężczyzna został zatrzymany w jednym z domów na terenie powiatu tomaszowskiego. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Na domiar tego 34-latek kierował samochodem z zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za te przestępstwa oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna trafił do Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie odbywa już karę pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA
- Prywatne nagranie Sary James wyciska łzy z oczu. Oddała hołd ukochanej babci
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób