Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wśród rannych w ataku w Londynie jest Polak!

Aleksandra Gersz AIP
(© AFP/EAST NEWS)
Wśród blisko 40 rannych w środowym ataku terrorystycznym w Londynie jest Polak - powiedziała premier Theresa May w parlamencie. W zamachu zginęły cztery osoby, w tym napastnik, który - jak ujawniła szefowa brytyjskiego rządu - urodził się w Wielkiej Brytanii.

W zamachu w centrum Londynu rannych zostało blisko 40 osób: 12 Brytyjczyków, a także troje francuskich dzieci, dwóch obywateli Rumunii, czterech obywateli Korei Południowej, dwóch Greków, a także Polak, Niemiec, Irlandczyk, Chińczyk, Włoch i Amerykanin - powiedziała Theresa May w czwartek na posiedzeniu parlamentu. Rannych zostało trzech policjantów, w tym dwóch ciężko. Siedem osób w stanie krytycznym wciąż przebywa w szpitalu.

W ataku zginęły cztery osoby: pracująca na jednym z londyńskich uniwersytetów Aysha Frade, ok. 50-letni mężczyzna, którego nazwiska na razie nie ujawniono, 48-letni policjant Keith Palmer oraz napastnik, którego zastrzeliła policja przed budynkiem parlamentu. Premier nazwała Palmera bohaterem. Policjant chciał bowiem zatrzymać napastnika, mimo że nie był on uzbrojony. Oficer, który był policjantem od 15 lat, zginął od ran zadanych mu nożem. - Nigdy o nim nie zapomnimy - powiedziała Theresa May.

May powiedziała również, że napastnik, którego tożsamości wciąż nie podano, urodził się w Wielkiej Brytanii. Kilka lat temu brytyjska Służba Bezpieczeństwa MI5 prowadziła w jego sprawie śledztwo. Premier nie podała jednak szczegółów. Szefowa brytyjskiego rządu ujawniła również, że w ostatnim czasie mężczyzna nie był w centrum zainteresowania służb na Wyspach. May dodała, że napastnik działał sam i nie ma żadnych podstaw, aby twierdzić, że Brytyjczykom grożą kolejną ataki w najbliższym czasie. Stan zagrożenia terrorystycznego został jednak podwyższony i jak zapowiedziała May, nie zostanie na razie zmniejszony. Policja jest w stanie gotowości.

- Wczoraj akt terroryzmu próbował uciszyć naszą demokrację, ale dziś spotykamy się już normalnie. Nie boimy się i nigdy nie poddamy się terroryzmowi - powiedziała również May parlamentarzystom, dodając, że terrorysta zaatakował w miejscu, w którym "ludzie różnych narodowości i kultur celebrują wolność". Szefowa brytyjskiego rządu nazwała atak odrażającym. Napastnik wjechał w tłum na moście Westminster Bridge w centrum Londynu, a następnie uzbrojony w nóż wbiegł na dziedziniec przed parlamentem. W sprawie ataku, który najprawdopodobniej był aktem islamskiego terroryzmu, aresztowano już osiem osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany