Wybiegi dla lwów i tygrysów w łódzkim zoo będą gotowe latem

Na wybiegu lwów azjatyckich stanęły już dwa stare wagony. W zamyśle architekta zostanie on bowiem urządzony w scenerii katastrofy kolejowej, a pociąg zacznie porastać dżungla.

– Zwiedzający będą mogli wejść do wagonów i z bliższej odległości spojrzeć na zwierzęta – mówi Tomasz Jóźwik, wiceprezes łódzkiego ogrodu zoologicznego.

Po przebudowie wybieg dla lwów powiększy się dwukrotnie. Został do niego włączony osobny teren, który w ostatnich latach zajmowały hieny (wyjechały z zoo w związku z budową orientarium). Ponadto zasypano fosy oddzielające wybieg lwów, a także tygrysów, od reszty ogrodu. Na obu przebudowywanych terenach ekipy stawiają szklane ogrodzenie i słupy, na których zostanie rozpięta siatka zadaszająca teren. Dzięki takiemu rozwiązaniu będzie można blisko i bezpiecznie obserwować drapieżniki. Na wybiegu tygrysów, także według projektu architekta, wyrośnie las, w którym „rozbije się” samolot. Jego model – An2 – zostanie przywieziony i zmontowany w przyszłym tygodniu.

– Tygrysy będą mogły wchodzić do kadłuba, wskakiwać na niego. Koty lubią kryjówki, schowki, z których obserwują otoczenie – dodaje Tomasz Jóźwik. Na nowe miejsce czekają trzy tygrysice syberyjskie – matka i jej córki. Z lwów azjatyckich została Tycia. Para – Chaya i Maximus – na zawsze opuściły łódzkie zoo i zamieszkały w ogrodzie w Lublanie, stolicy Słowenii.

– Dostaliśmy dwie propozycje od koordynatora gatunku. Możemy dostać parę dorosłych osobników lub młode koty, które urodziły się w tym roku. Rozważamy, którą wybrać – mówi Tomasz Jóźwik.

Zobacz też: