W radiowozie
– Wśród radiowozów z wideorejestratorem są dwa oznakowane: alfa romeo 159 i kia ceed. Nieoznakowany to ciemno - grafitowy volkswagen passat – mówi mł. asp. Marzanna Boratyńska z wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Każde z tych aut, o czym wie niewielu kierowców, posiada dwie kamery. Są zamontowane na podszybiu z przodu i z tyłu. Aby pomiar był wykonany prawidłowo, filmowany pojazd musi się znajdować w odległości 50–100 metrów od kamery. Dzięki tylnej kamerze załoga radiowozu może także filmować kierowców, którzy jadąc za radiowozem nie mają np. zapiętych pasów bezpieczeństwa, rozmawiają przez komórkę, albo nie włączyli świateł drogowych. Jeśli kierowca zostanie przyłapany na wykroczeniu, policjanci zatrzymują go i zapraszają do radiowozu. Trzeba wtedy bardzo się kontrolować, gdyż rozmowy w radiowozie są nagrywane.
„Suszarki” i lasery
Do pomiarów prędkości najwięcej jest „suszarek”, czyli Rapidów 1A. Jednak policjanci najchętniej posługują się urządzeniami nowszego typu - laserowymi miernikami prędkości. Te są zasilane z własnego akumulatora i można nimi dokonywać pomiarów nawet z odległości kilkuset metrów!
Mł. asp. Marzanna Boratyńska mówi, że w tym roku łódzka drogówka nałożyła 28350 mandatów karnych. W tym 7 tys. na kierowców lubiących ostrą jazdę. Największą ich część stanowiły mandaty za przekroczenie prędkości od 21 do 30 kilometrów na godzinę. Zgodnie z taryfikatorem mandat za takie wykroczenie wynosi od 100 do 200 zł. Kierowca otrzymuje także cztery punkty karne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
