Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo mężczyzny we wrocławskim wieżowcu. Ofiarę zaciągnięto do windy? Prokuratura ustala okoliczności

Bardzo możliwe, że ofiara, po ataku, próbowała się jeszcze ratować i zjechać windą na dół. Niewykluczone, że sprawca zaciągnął ciało ofiary do windy.
Bardzo możliwe, że ofiara, po ataku, próbowała się jeszcze ratować i zjechać windą na dół. Niewykluczone, że sprawca zaciągnął ciało ofiary do windy. Paweł Relikowski / Polska Press
W czwartek (28 marca) informowaliśmy o akcji służb w bloku przy ul. Gajowickiej we Wrocławiu. Do zabójstwa doszło w godzinach porannych. Prokuratura do dnia następnego nie chce zdradzać wiele szczegółów z uwagi na dobro śledztwa. Ofiarą, którą jest mężczyzna, został znaleziony w windzie bloku, choć atak na niego mógł zacząć się w mieszkaniu, między siódmym a ósmym piętrem. Rozmawialiśmy z mieszkańcami wieżowca. Mówią, że tu się mogło zdarzyć wszystko...

Zabójstwo mężczyzny przy Gajowickiej - morderca wielokrotnie go dźgnął?

Jak wynikało z naszych ustaleń w miniony czwartek, do zdarzenia doszło przed godz. 7 rano. Na miejscu ratownicy medyczni reanimowali człowieka, któremu napastnik najprawdopodobniej zadał liczne rany kłute. Potem do akcji wkroczyły służby - grupa dochodzeniowo-śledcza z komisariatu Wrocław-Krzyki i prokurator. Z wykrywaczem metali szukano narzędzia zbrodni.

Jedni i drudzy oficjalnie nie zdradzają zbyt wielu informacji. Z całą pewnością wiemy tylko tyle, że ofiarą jest mężczyzna.

- Potwierdzamy, że doszło do zdarzenia o charakterze kryminalnym. Znaleziono zwłoki mężczyzny - mówi "Gazecie Wrocławskiej" prokurator Anna Placzek-Grzelak.

Prokuratura nie ujawnia szczegółów sprawy, prawdopodobnie ze względu na dobro śledztwa.

Byliśmy w bloku, gdzie doszło do zabójstwa. "Większość ludzi wynajmuje tu mieszkania"

Rozmawialiśmy z osobami, które mieszkają w bloku przy ul. Gajowickiej. Napastnik mógł zaatakować ofiarę już w samym jej mieszkaniu lub pod drzwiami. Lokal, w którym miało dojść do zabójstwa, znajduje się między siódmym i ósmym piętrem (w tym budynku mieszkania zlokalizowane są nie tylko na piętrach, ale także na półpiętrach). Wskazują na to pozostałości po pracy śledczych.

Bardzo możliwe, że ofiara, po ataku, próbowała się jeszcze ratować i zjechać windą na dół. Niewykluczone również, że to sprawca zaciągnął ciało ofiary do windy, ale został przyłapany na gorącym uczynku. Śledczy pracowali bowiem nie tylko na półpiętrze, ale również wokół windy i na parterze bloku.

Zobacz:

Od mieszkańców mogliśmy z kolei usłyszeć, że bardzo duża część budynku jest wynajmowana przez prywatnych właścicieli. Przez blok przewija się sporo nowych osób, które wynajmują mieszkania sezonowo i po tym okresie wyprowadzają się. Dlatego też ofiara nie była dobrze znana wśród sąsiadów.

Ci przyznają natomiast, że nowi mieszkańcy pochodzili z różnych środowisk. Zdarzały się sytuacje, w których zza ścian dobiegały krzyki, głośna muzyka i dźwięki imprez. Nie mamy potwierdzenia, czy tak było w lokalu, w którym doszło do zbrodni, a doniesienia pochodzą z obserwacji stałych mieszkańców.

Czy zabójca grasuje na wolności?

Niestety, ale sprawa zostaje okryta zmową milczenia, zarówno przez wrocławską policję, jak i prokuraturę. Nie możemy dowiedzieć się, w jakich okolicznościach ofiara zginęła, czy trwa obława za sprawcą, ani czy w ogóle ustalono już podejrzanych w tej sprawie. A może sprawca spaceruje po ulicach Wrocławia?

Temat będzie kontynuowany.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska