Usytuowane w skansenie domki są docieplane specjalną pianką rezolową oraz instalowane jest w nich ogrzewanie, dzięki czemu nie będą zamykane na zimę jak do tej pory. Prace budowlane w zabytkowej willi, którą przeniesiono z Rudy Pabianickiej rozpoczęły się w marcu. Wśród koniecznych prac jest wykonanie izolacji termicznej metodą iniekcji krystalicznej czyli ostrzykiwania wewnętrznych i wewnętrznych fundamentów specjalnym preparatem chroniącym przed wilgocią.
Wewnątrz docieplono ściany za pomocą piany rezolowej, zainstalowano wentylację z odzyskiem ciepła. Przebudowa wnętrza rezydencji wymagała zmian konstrukcyjnych i wzmocnienia ścian nośnych. Wewnątrz zostanie zamontowana winda dla niepełnosprawnych oraz toalety dla zwiedzających, trwa remont werand tzw. ogrodów zimowych, kolejno odnowione zostaną tarasy. Na klatce schodowej zachowano oryginalny tynk, w ten sam sposób zostaną wykończone niektóre ściany. Oryginalne okna (niektóre z zachowanymi witrażowymi szybkami) zostaną uszczelnione, oczyszczone ze starego kitu okiennego i łuszczącej się farby. Willa zostanie pomalowana na kolor oliwkowy, taki jak oryginalny.
- Łodzianom może się ten kolor wydać zbyt ciemny, ale tak pierwotnie była pomalowana willa - tłumaczy Sławomir Ostrowski z Przedsiębiorstwa konserwacji Obiektów Zabytkowych, który zajmuje się renowacją drewnianego budynku.
Prace renowacyjne mają się zakończyć jesienią, ale oficjalne otwarcie obiektu, perły skansenu nastąpi dopiero we wrześniu 2020 roku, ponieważ wnętrze musi być udekorowane zgodnie z modą letniskową sprzed ponad stu lat. Ekspozycja będzie w całości poświęcona historii wakacyjnego wypoczynku łodzian i danego sposobu spędzania wolnego czasu.
Na modernizację willi oraz domków przeznaczono blisko 15,5 miliona złotych, ponad 8,9 miliona złotych pochodzi ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, reszta to wkład z budżetu miasta.
Willa z XIX wieku trafiła do skansenu z ulicy Scaleniowej na Rudzie w 2008 roku. Jej bliźniacza siostra, czyli identyczna willa niestety spłonęła. Przy ul. Milionowej budynek postawiono odwrotnie niż pierwotnie. Dzisiejsze główne wejście było wyjściem do ogrodu.
- Nie znamy historii tego miejsca, nie wiemy dla kogo została wybudowana, ale wiadomo że jej właścicielem był żydowski przedsiębiorca Szyia Światłowski, który kupił ją dla swojej żony - opowiada Magdalena Komarzeniec, zastępca dyrektora Centralnego Muzeum Włókiennictwa.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji