Zaczyna się wielkie odbetonowywanie Łodzi. Zobacz, gdzie pojawi się zieleń zamiast betonu

W Łodzi na dobre rozpoczęła się zielona rewolucja - zamiast betonozy już wkrótce czeka nas... zielonoza. Place i ulice zmienią się w zielone przestrzenie cieszące oczy i sprzyjające odpoczynkowi w letnie dni. Które ulice i place się zazielenią, a gdzie już dokonały się zielone zmiany?

Przebudowa placu Dąbrowskiego przeprowadzona w 2009 roku to jedna z najbardziej nietrafionych inwestycji w Łodzi. Sprzed Teatru Wielkiego usunięto drzewa i zbudowano dziwaczną i kontrowersyjną fontannę nijak mającą się do tej, którą pokazano w projekcie. Teraz plac Dąbrowskiego czekają zielone zmiany. Zasadzonych zostanie tu 200 drzew, poza tym pojawią się pawilony usługowe oraz zupełnie nowa fontanna!

Na placu Wolności zamiast betonu i kostki pojawi się zieleń. Zasadzone zostaną 64 klony i grusze oraz tysiące krzewów, bylin, ozdobnych traw i roślin cebulowych. W południowej części placu blisko 1200 mkw. zajmie murawa z wytrzymałych gatunków traw, odpornych na deptanie. Wraz z drzewami stworzy minipark, w którym będzie można odetchnąć wśród zieleni. Od strony północnej oraz przy ul. Pomorskiej powstaną ozdobne rabaty kwiatowe, a przy wlocie tej ulicy także dwa kameralne skwery, na których mają funkcjonować ogródki gastronomiczne.

Zielone zmiany nie ominą także rynku Starego Miasta. Zyska on całkowicie nową nawierzchnię, pozbawioną barier architektonicznych, brakującą, czwartą „ścianę” drzew, wzdłuż ul. Nowomiejskiej, oraz pawilon, w którym pod dachem może powstać kawiarnia i kwiaciarnie. To nie koniec, bo również na środku placu zostaną urządzone nowe gazony z rabatami i drzewami. Obelisk z tablicą upamiętniająca nadanie Łodzi praw miejskich zostanie przeniesiony na stronę północną.

Pasaż Schillera stanie się zielonym deptakiem łączącym ulice Piotrkowską i Sienkiewicza. Posadzonych zostanie tu ponad 50 drzew. Część w gruncie, a kolejne - w dużych donicach. Pasaż zazielenią nie tylko drzewa, ale także liczne krzewy, byliny i rabaty z kwiatami.

Zmienić ma się teren wokół Stajni Jednorożców - narożnik skrzyżowania koło hotelu Hampton by Hilton, teren przed domem handlowym Central, a także miejsca pomiędzy jezdniami i torowiskami. Projekt powstanie we współpracy z architektami i - przede wszystkim - mieszkańcami. W efekcie będzie to aż 2000 mkw. dodatkowej zieleni w centrum miasta.

Plac przy skrzyżowaniu ul. Ogrodowej i Zachodniej powstał kilka lat temu, przy okazji budowy hotelu PURO. Wyłożona granitowymi płytami przestrzeń dość szybko nie zniosła próby czasu. Zamiast załamywać ręce, miasto zdecydowało, że teren ten należy zazielenić. Część płyt została zdemontowana, a w ich miejscu urządzone zostały nowe rabaty z drzewami, krzewami i bylinami.

W Łodzi kontynuowany będzie także program nasadzeń drzew przy dużych arteriach. Potencjał trawiastych pasów rozdziału jest ogromny. Na niedługich odcinkach arterii udaje się posadzić miejscami od kilkudziesięciu do kilkuset drzew. To sprawia, że powstają między jezdniami prawdziwe skwery. W poprzednich latach udało się w ten sposób zazielenić wiele dwupasmówek, m.in. trasę W–Z, ul. Brzezińską, ul. Rokicińską, ul. Józefiaka, ul. Dąbrowskiego czy al. Bartoszewskiego.

W akcji zazieleniania miasta ważną rolę odgrywa też zieleń przy ulicach. W Łodzi standardem przy każdej inwestycji w centrum i w wielu na obrzeżach jest sadzenie drzew tam, gdzie ich wcześniej nie było. W ten sposób zmienił się m.in. wygląd ulic Próchnika, Rewolucji 1905 r., Nawrot, Wschodniej czy Jaracza. W kolejce do zazielenienia w 2023 roku stoją m.in. ulice Legionów i Mielczarskiego.

Zielona rewolucja w Łodzi to także okazja do zwiększenia liczby drzew tam, gdzie one już rosną. Najlepszym tego przykładem są staropoleskie ulice Pogonowskiego, 1 Maja czy Strzelców Kaniowskich. W charakterystycznym "kolanku" u zbiegu ulic Lipowej i Próchnika zostało posadzone największe w historii łódzkiego samorządu drzewo – lipa o obwodzie metra.

Mieszkańcy Teofilowa wpadli natomiast na pomysł odbetonowania kawałka chodnika na ul. Rydzowej przy ul. Wici. Wszystko po to, żeby rosnący kasztanowiec miał więcej miejsca do życia. Pomysł mieszkańców podchwycił Wydział Kształtowania Środowiska (WKŚ). Uzgodnił z zarządcą ulicy i biurem inżyniera miasta projekt zmian w pasie drogowym, znalazł wykonawcę i zdemontował płyty chodnikowe wokół drzewa.

- Chcemy, aby to działanie było początkiem większej akcji na terenie całego miasta, dlatego też serdecznie zachęcamy wszystkich mieszkańców do kontaktu. Jeśli widzicie takie drzewa w swojej okolicy, zgłoście je nam, zadziałamy – zachęca Anna Wierzbicka, dyrektor WKŚ. Zgłoszeń można dokonywać za pośrednictwem adresu e-mail: [email protected]