Pani Agnieszka od miesiąca przez 24 godziny na dobę zajmuje się szczeniakiem (po pracy zabiera go do domu), który trafił do placówki z niedowładem tylnych łap. Wycieńczonego znaleziono go pod ławką w jednym z łódzkich parków. Miał jakieś 8 tygodni i wyglądał, jakby ktoś go uderzył lub potrącił. Prześwietlenie nie wykazało wewnętrznych urazów, ale niedowład zaczął ogarniać całe ciało.
- Zwykle takie psy się usypia, ale po konsultacji z weterynarzem uznałam, że podejmę walkę o jego zdrowie i życie - mówi pani Agnieszka. - Dowiedziałam się, jak należy go masować i jakie ćwiczenia łap i kręgosłupa wykonywać, żeby wzmocnić mięśnie i na nowo nauczyć Dokusia chodzić.
Psiak już sam próbuje się dźwigać, zaczął też ruszać tylnymi łapami i merdać ogonkiem. Z pomocą Dokusiowi i jego opiekunce pospieszyła także Ewa Wojciechowska, wolontariuszka, miłośniczka psów, która zajmuje się szyciem uprzęży rehabilitacyjnych dla czworonogów. - To było ogromne wyzwanie, bo piesek jest malutki a uprząż musi spełniać swoje zadanie i być przy tym wygodna - mówi pani Ewa.
Więcej w dzisiejszym (piątkowym) wydaniu Expressu Ilustrowanego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Jan A.P. Kaczmarek nie żyje. By go ratować, córka wyprzedawała majątek
- Rozwiódł się z matką swoich synów. Aktor przyłapany na czułościach z nową ukochaną
- Zieliński zapomniał o synu? Gorzkie słowa syna muzyka po śmierci ukochanego wujka
- Tak malutkie dziecko Strasburgera traktuje 77-letniego tatę. Wydało się przypadkiem