Zaprosimy Chińczyków do Łodzi i sprzedamy im lotnisko ?

Po latach nieudanych wysiłków, by łódzkie lotnisko było rentowne, okazało się, że przynosi ono tym mniejsze straty im mniej lotów jest z niego wykonywanych. W tej sytuacji władzom miasta będącymi prawie 100procentowym właścicielom lotniska im Wł. Reymonta pozostała jego sprzedaż. Nic dziwnego skoro przez kolejne lata z naszych podatków dopłacono do jego utrzymania blisko 400 milionów złotych! Teraz władze Łodzi będą szukali kupca na lotnisko, a z wypowiedzi wiceprezydenta Pustelnika wynika, że kupujących będą szukać w Azji, zapewne w Chinach. Gdybym był Chińczykiem z dużymi pieniędzmi zapewne nie wchodziłbym z miastem w żadne spółki, a tym bardziej takie, które nie gwarantują pełnej kontroli nad lotniskiem. A potem nasze sklepy zasypią azjatyckie, tanie produkty. Czy o to chodzi?
Mój niepokój budzi także optymizm władz miasta szukających inwestora, który wyremontuje trzy zabytkowe famuły przy ul. Ogrodowej. Ma on wydać własne pieniądze by następnie mieć za to prawo do wieloletniej, być może dwudziestoletniej dzierżawy budynków, które po tym okresie wrócą do miasta. Dawne budynki robotnicze to powierzchnia 30 tysięcy metrów kwadratowych. Ponieważ prace mają być prowadzone pod nadzorem konserwatora, a standard nowych lokali: hotelowych, biurowych, handlowych wysoki, trzeba liczyć się z kosztem minimum 4 tys. zł za metr kwadratowy rewitalizowanej powierzchni. Cały koszt jaki musiałby ponieść inwestor to kwota wręcz niebotyczna, co najmniej 120 milionów złotych! Nawet rewitalizując te budynki etapami ( jeden już jest od dawna opróżniony z lokatorów i można w nim natychmiast zacząć prace) byłaby to zbyt wielka inwestycja jak na rozliczanie jej w formie darmowej dzierżawy.
Trzymam kciuki za to, by władzom udało się mądrze pozbyć niepotrzebnego dziś lotniska i uratować od śmierci technicznej zabytkowe famuły, które w tej chwili straszą swoim widokiem przechodniów i turystów. Para jednak pójdzie w gwizdek, a mnie prędzej kaktus na dłoni wyrośnie nim coś wyjdzie z tych projektów. Oby wyrósł.