Zatrzymano 55-letnią złodziejkę

Gdy policjanci zapukali do drzwi jej mieszkania schowała się za łóżkiem i udawała, że jej nie ma.

13 listopada 2013 roku do II Komisariatu KMP w Łodzi zgłosił się 61-latek informując, iż został okradziony przez znajomą, która miała pomagać mu w pracach domowych. Gdy ta wysprzątała mieszkanie, mężczyzna poczęstował ją alkoholem. Po wypiciu trunku kobieta wyszła. Po jakimś czasie mężczyzna zorientował się, iż nie ma portfela. Był pewien, że to właśnie 55-latka musiała go ukraść. Sprawą zajęli się śledczy z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu II Komisariatu KMP w Łodzi.

Znając miejsce zamieszkania kobiety funkcjonariusze pojechali ją zatrzymać. W mieszkaniu nikt nie otwierał im drzwi. Funkcjonariusze wiedzieli jednak, iż kobieta jest w środku. Policjanci wyraźnie słyszeli damski głos, gdy podchodzili do mieszkania. Ponadto słysząc ich pukanie ktoś zgasił światło w lokalu. Funkcjonariusze nie dali za wygraną.

Gdy zaświecili latarkami do wnętrza mieszkania zauważyli podejrzaną chowającą się za łóżko. Kobieta wiedząc, że nie uniknie odpowiedzialności wpuściła funkcjonariuszy.

Początkowo nie przyznawała się do tej kradzieży, jednak podczas przeszukania jej mieszkania policjanci znaleźli kartę bankomatową, dowód osobisty oraz legitymację należącą do okradzionego mężczyzny. Kobieta została zatrzymana. Podczas badania okazało się, iż ma 3 promile alkoholu w organizmie.

55-latka nie była wcześniej notowana przez policję. Usłyszała już zarzut kradzieży dokumentów, za co grozi jej kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.