Zginęli na drogach województwa

30-latka i podróżujące z nią dzieci - 4-latek, 6-latek i 8-latek zostali przewiezieni do szpitala w Skierniewicach. Niestety, nie powiodła się reanimacja 6-latka, który zmarł.
W Kotlinach w gminie Brójce, pijany 52-latek, który wypoczywał na działce, wsiadł za kierownicę skody felicja i cofając najechał na swoją 51-letnią żonę. Kobieta zginęła na miejscu. 52-latek miał we krwi prawie 2 promile alkoholu (więcej TUTAJ).

Do kolejnego wypadku doszło w sobotę około godz. 13. w Rokszycach w pow. piotrkowskim, na drodze krajowej "jedynce" 21-letni rowerzysta nie ustąpił pierwszeństwa i zderzył się z audi A4. Poniósł śmierć na miejscu. do kolejnego wypadku doszło również w pow. piotrkowskim. Tam w Gąskach w gm. Wola Krzysztoporska, kierowca opla astra nie dostosował się do nakazu jazdy na wprost i skręcając w lewo zajechał drogę skodzie. Siła uderzenia była tak potężna, że auta zostały zepchnięte na przeciwległy pasie ruchu, gdzie uderzył w nie volkswagen golf. Opel spłonął doszczętnie. Śmierć na miejscu poniósł jego 40-letni kierowca i 40-letnia pasażerka. 10-letni pasażer opla przeżył, gdyż wypadł z samochodu. Został przewieziony do szpitala w Piotrkowie Trybunalskim.Przywieziono tam również 46-letnią kobietę kierująca skodą i jej 60-letnią pasażerkę.

Do groźnego wypadku doszło także w Brzustowie w pow. tomaszowskim. 30-latek, który kierował fiatem uno, ma skutek nadmiernej prędkości utracił panowanie nad kierownicą. Uderzył w ogrodzenie posesji i dachował. Mężczyzna trafił do tomaszowskiego szpitala z poważnymi obrażeniami. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Miał ponad promil alkoholu we krwi.