Fiatem marea odjechał w nocy z 19 na 20 kwietnia z parkingu przy bloku na Górnej, po tym jak ukradł koledze kluczyki. Ponieważ był pod wpływem alkoholu, pod Sieradzem rozbił auto i trafił do szpitala. Jego obrażenia nie były poważne, usłyszał zarzut kierowania autem w stanie nietrzeźwości i został zwolniony. W tym czasie rozbity samochód, nie był jeszcze zgłoszony jako skradziony. Kiedy kradzież została zgłoszona, to złodziej, który przyszedł do sieradzkiej komendy po odbiór przedmiotów z rozbitego auta, został zatrzymany. Okazało się, że przyjechał oplem astra, który dzień wcześniej ukradł swej znajomej, którą poprosił, by odebrała ze szpitala. Ponieważ już wcześniej miał na swoim koncie podobne przestępsta grozi mu do 12,5 lat więzienia.
Zobacz też:
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat