Po raz pierwszy w historii Polska zdobyła aż siedem złotych medali halowych mistrzostw Starego Kontynentu. Warto podkreślić, że biało-czerwoni aż dwunastokrotnie stanęli na podium w pięknej hali Kombank Arena. Zdobyliśmy najwięcej medali spośród wszystkich reprezentacji, startujących w Serbii.
Kszczot potwierdził, że jest wielkim zawodnikiem. Już po raz trzeci w karierze był pierwszy w HME w biegu na 800 metrów. Tym razem w pełni kontrolował bieg, nie pozostawiając złudzeń rywalom. Na metę wpadł w czasie 1.48,87 min, ale w takich zawodach wynik jest znacznie mniej istotny od lokaty.
Bednarek zaimponował wszystkim niedowiarkom. Okazało się, że zmiana trenera na Michała Lićwinko była świetnym pomysłem. Od pewnego czasu brązowy medalista mistrzostw świata z Berlina z 2009 roku w skoku wzwyż prezentuje się coraz dojrzalej, bo wielki talent miał zawsze. W Belgradzie triumfował z rezultatem 2,32 m, pokonanym w pierwszej próbie. Wprawdzie wcześniej było nieco nerwowo (wysokość 2,27 m zaliczona dopiero w trzeciej próbie), ale najważniejsze, że z tak widowiskowym happy endem.
Dzisiaj nasza kadra wraca do kraju. Jesteśmy pewni, że po południu na warszawskim lotnisku powita ją tłum szczęśliwych kibiców.
Kolejne halowe ME odbędą się w marcu 2019 roku w Glasgow. A już w sierpniu tego roku zostaną rozegrane mistrzostwa świata na otwartym stadionie w Londynie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?