Spis treści
Sekcja zwłok żony Rafała Z. Są wyniki
Pojawiają się nowe informacje w sprawie śmierci żony Rafała Z. We wtorek 16 kwietnia do prokuratury wpłynęła wstępna opinia biegłego, który dokonał wstępnej sekcji zwłok kobiety.
- Z opinii wynika, że kobieta miała liczne rany kłute, cięto-kłute i cięte w obrębie głowy, klatki piersiowej, przedramion i szyi - przekazała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk. Dodała, że przyczyną jej śmierci był masywny krwotok zewnętrzny.
Zwłoki kobiety znaleziono w niedzielę w domu w Jagatowie niedaleko Pruszcza Gdańskiego.
Poszukiwany Rafał Z.
Od niedzieli 14 kwietnia poszukiwany jest mąż zmarłej - Rafał Z. Wobec niego w poniedziałek prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu mu zarzutu zabójstwa. Mężczyzna według ustaleń śledztwa miał zadać żonie śmiertelne rany nożem i zbiegł.
Szokujące informacje na temat zabójstwa
Na jaw zaczęły też wychodzić mrożące krew w żyłach informacje na temat morderstwa niedaleko Pruszcza Gdańskiego. Według nieoficjalnych ustaleń reporterów "Dziennika Bałtyckiego" do zbrodni miało dojść na oczach syna podejrzanego o zabójstwo.
Dziecko miało próbować jeszcze reanimować mamę, jednak rana okazała się śmiertelna. Powodem ataku na 40-latkę według niepotwierdzonych informacji było wystąpienie przez kobietę z wnioskiem o rozwód.
Zarzuty, wniosek o areszt i list gończy
Prokuratura przedstawiła już wobec Rafała Z. zarzut zabójstwa i skierowała do sądu wniosek o jego aresztowanie. Umożliwiło to wystawienie listu gończego, na podstawie którego poszukiwany jest obecnie nie tylko w powiecie gdańskim i województwie pomorskim, ale w całym kraju.
Każdy, kto ma informacje na temat miejsca przebywania mężczyzny, proszony jest przez funkcjonariuszy o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Pruszczu Gdańskim mailowo pod adresem [email protected] lub telefonicznie pod numerem 47 7424 222.
Kolejna rodzinna zbrodnia i obława w województwie pomorskim
Przypomnijmy, że to nie pierwsza w ostatnich miesiącach na Pomorzu obława za mężczyzną podejrzanym o zabójstwo jednego z najbliższych członków rodziny. 20 października ubiegłego roku policjanci wszczęli pościg za Grzegorzem Borysem, który w mieszkaniu w gdyńskiej dzielnicy Fikakowo zabił nożem 6-letniego syna.
W akcję zaangażowano funkcjonariuszy różnych służb. Groźnego przestępcy podobnie, jak w Jagatowie, szukali m.in. przewodnicy z psami tropiącymi i policyjny śmigłowiec z kamerą termowizyjną.
Obława w lasach w Gdyni trwała ponad dwa tygodnie, aż do 6 listopada. Tego dnia ciało mężczyzny ze zbiornika Lepusz, kilkaset metrów od ul. Górniczej, przy której doszło do przestępstwa, wyłowili saperzy z 43. Batalionu Marynarki Wojennej w Rozewiu. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci Grzegorza Borysa było utonięcie.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?