Żużlowa I liga. Orzeł - Polonia. Łódzkie pożegnanie z sezonem

Wcześniej zakończą

Przypomnijmy, że wcześniejsze zakończenie sezonu to efekt porozumienia prezesów żużlowych klubów. Podczas niedawnej wideokonferencji ustalono, że tegoroczny sezon zakończy po rozegraniu rundy zasadniczej. Wtedy też poznamy zwycięzcę rywalizacji i spadkowicza. Tym samym w tych rozgrywkach nie będzie play-offów.

W przedostatniej serii sezonu Orzeł walczyć będzie na własnym torze. Łodzianie zmierzą się z Polonią Bydgoszcz.

Będzie ciekawie

Zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie, bowiem obydwie drużyn mają jeszcze o co walczyć. Orzeł, choć może niezbyt wielką, ale ma jeszcze szansę na zajęcie pierwszego miejsca w rozgrywkach. Podopiecznych trenera Adama Skrónickiego do lidera z Torunia dzieli pięć punktów. Gdyby w dwóch ostatnich kolejkach Apatopr nie wywalczył punktu, a Łodzianie zdobyli komplet punktów, to wówczas wskoczyliby na pierwsze miejsce. Zadanie szalenie trudne, ale warto walczyć.

Z kolei Polonia, która w minionej serii wygrała z Unią Tarnów 49:41, przesunęła się na siódme miejsce w tabeli pierwszej ligi. Oto jak wypadli w tym meczu zawodnicy z Bydgoszczy: Kai Huckenbeck - 12, Kamil Brzozowski - 2, David Bellego - 10, Troy Batchelor - 2, Grzegorz Zengota - 7+1, Nikodem Bartoch - 2, Tomasz Orwat - 4+1, Andreas Lyager - 10+2.

Czas na rewanż

Na dwie kolejki przed końcem sezonu bydgoszczanie są bliżej utrzymania, ale mają tylko punkt przewagi nad ostatnim Lokomotivem. Jak widać goście sobotniego spotkania potrzebują punktów, jak ryba wody.

Choć Orzeł jest na fali, to nie może jednak zapominać, że Polonia w pierwszym meczu wygrała z Orłem 47:43. A to oznacza, że łodzianie w żadnym wypadku (obydwie drużyny dzieli czternaście punktów) nie mogą zlekceważyć rywala.