Tego makabrycznego odkrycia dokonali strażacy, których wezwano do... ulatniającego się z auta gazu. - Wezwał ich mój sąsiad, przekonany, że przykry zapach, który było czuć w pobliżu samochodu, pochodzi właśnie od gazu. Był w szoku, gdy się dowiedział, że na tylnym siedzeniu leży nieboszczyk - opowiada Wojciech Badylak, mieszkaniec bloku przy ul. Traktorowej 51.
Strażacy wezwali policję. Na miejsce skierowano ekipę dochodzeniowo - śledczą, która zabezpieczyła ślady. Przy denacie znaleziono dokumenty, około 150 zł i artykuły spożywcze.
Zdaniem biegłego lekarza medycyny sądowej, ciało leżało w samochodzie aż 10 dni! Śliwkowy voyager z przyciemnionymi szybami stał na parkingu od wielu miesięcy. Jego właścicielem jest obywatel Ukrainy, który mieszkał w bloku przy ul. Tatrzańskiej.
Więcej czytaj w "EXPRESSIE ILUSTROWANYM"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat