MKTG SR - pasek na kartach artykułów

27 pożarów na terenie jednej kamienicy! Czy w budynku na Bałutach mieszka piroman?

(LS)
Na terenie kamienicy przy ul. Wojska Polskiego 41, w której wraz z mężem i pięciorgiem dzieci mieszka Aleksandra Matecka, w ciągu ostatnich pięciu lat paliło się... aż 27 razy! Do ostatnio w nocy z soboty na niedzielę (z 9 na 10 czerwca). Ktoś podłożył ogień przed drzwiami drewnianej komórki znajdującej się na podwórzu budynku.

- Odkąd ktoś podpalił drzwi wejściowe mojego mieszkania i wraz z mężem oraz dziećmi zostaliśmy ewakuowani w środku nocy, naszykowałam wszystkim ubrania w szafie w korytarzu na wypadek kolejnej takiej akcji. Czasami budzę się w środku nocy i sprawdzam, czy w powietrzu nie śmierdzi spalenizną - mówi pani Ola, lokatorka kamienicy przy ul. Wojska Polskiego 41.

Do pożaru na klatce schodowej pani Oli doszło ponad dwa lata temu. Zdaniem strażaków drewniane drzwi zajęły się od wycieraczki, którą ktoś podpalił. Na miejsce przyjechali także policjanci, którzy przesłuchali lokatorów i próbowali ustalić autora całego zamieszania. Niestety bezskutecznie.

- W ciągu ostatnich trzech lat interweniowaliśmy w czterech przypadkach podpaleń. Wszystkie sprawy zostały umorzone z powodu braku wykrycia sprawców - informuje Marcin Fiedukowicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Niestety ani na podwórzu ani w budynku nie ma zamontowanej żadnej kamery, która ułatwiłaby poszukiwania podpalacza. - dodaje.

Pożary pod wspomnianym adresem zaczęły się 5 lat temu. Początkowo podpalacz grasował na klatce schodowej - paliły się skrzynki na listy, korytarz i drzwi wejściowe do mieszkania pani Oli. W kolejnych latach pożary wybuchały na podwórzu kamienicy.

Strażacy gasili pożar pojemników na śmieci, zaparkowanego na podwórzu opla vectry oraz kilkanaście razy byli wzywani do pożarów komórek. Większość zdarzeń działa się w nocy. Gdy nikt nie widział okoliczności zaprószenia ognia.

- Mój gołębnik (urządzony jest w jednej z drewnianych komórek - przyp. red.) płonął trzykrotnie - mówi pan Sławek, sąsiad Aleksandry Mateckiej. - W pierwszym pożarze straciłem 17 ptaków i musiałem przenieść się do innego pomieszczenia, bo spalone wnętrze nie nadawało się do użytku.

Pani Ola oraz zaprzyjaźnieni z kobietą sąsiedzi podejrzewają, że autorem wszystkich pożarów jest jeden z lokatorów. Być może przy ul. Wojska Polskiego 41 mieszka piroman...

- Nie wiadomo, co takiemu człowiekowi przyjdzie do głowy. Jeszcze spali cały budynek wraz z lokatorami - denerwuje się łodzianka.

Kamienica przy ul. Wojska Polskiego 41 znajduje się w zasobach miasta. Budynek jest na liście obiektów przeznaczonych do wyburzenia w przyszłych latach.

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany