Chętnych było tak wielu, że przez chodnik wzdłuż budynku banku, między ul. 6 sierpnia a pasażem Rubinsteina, nie dało się przejść.
Najwytrwalsi zainteresowani zakupem monet stali w kolejce od piątku od godz. 19.
NBP wprowadziło we wtorek do obiegu cztery monety: srebrną 500-złotówkę, złotą 100-złotówkę, srebrną 10-złotówką oraz tradycyjną dwuzłotówkę. Największą chrapkę wszyscy mają na 500-złotówkę, która jest wyprodukowana z 1 kg czystego srebra. Trzeba za nią zapłacić aż 7,8 tys. zł. Jej nakład jest jednak bardzo niewielki - 966 sztuk na całą Polskę. Złota 100-złotówka kosztuje 1 tys. 650 zł (nakład 5 tys. sztuk), a srebrna 10-złotówka - 125 zł (nakład 50 tys. sztuk).
- Ilekroć temat Jana Pawła II pojawia się na monetach, cieszy się zawsze ogromną popularnością - mówi Sławomir Kabza, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału NBP. - Wynika to zapewne z tego, że dla polskich kolekcjonerów taka moneta ma dodatkowo emocjonalną wartość. Docierają do nas poza tym informacje, że te tańsze monety, czyli złota 100-złotówka i srebrna 10-złotówka chcą kupujący przeznaczyć na prezenty z okazji tegorocznych pierwszych komunii.
Niektórzy zamierzają także zarobić na zakupie monet. Ta kilogramowa osiąga na internetowych aukcjach wartość nawet 9,7-10,1 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć