Magistrat od 2007 r. podniósł opłaty o połowę! Zobaczcie, za co płacimy więcej

Co prawda dochody mieszkańców też są większe, ale tylko o jedną trzecią. Do tego należy uwzględnić inflację - na zakupy, za które w 2007 r. zapłaciliśmy 100 zł, trzeba teraz wydać 125 zł.

Woda - 64 procent, czynsze - 49 procent
Najwięcej w latach 2007 - 2012 wzrosła opłata za metr sześcienny wody płynącej z łódzkich kranów. Podwyżka o 1,47 zł na m sześc. może nie wydawać się zbyt wysoka, ale to aż o 64 procent więcej. Władze miasta oraz Zakład Wodociągów i Kanalizacji od lat tłumaczą to w ten sam sposób - wzrastają podatki, a spada ilość zużytej wody. Co paradoksalnie oznacza, że im bardziej wodę łodzianie będą oszczędzać, tym szybciej będzie rosła jej cena - koszty funkcjonowania trzech spółek miejskich, które mają wpływ na stawki za nią, muszą bowiem znaleźć pokrycie.

***
WODA i ŚCIEKI
? zmiana opłat
w kolejnych latach 2007, 2008, 2009, 2010, 2011, 2012
? woda w gospodarstwach domowych (za m sześc.) 2,28 zł, 2,30 zł, 2,62 zł, 3,01 zł, 3,47 zł, 3,75 zł
? odprowadzanie ścieków w gospodarstwach domowych (za m sześc.) 1,79 zł, 1,99 zł, 2,33 zł, 2,52 zł, 3,02 zł, 3,23 zł

***
BILETY KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ
? Od 2005 r. do końca lutego 2012 r. obowiązywały bilety 10-,
30- i 60-minutowe. Normalne kosztowały odpowiednio: 1,70 zł, 2,40 zł, 3,60 zł. Za bilet miesięczny imienny na wszystkie linie trzeba było zapłacić 88 zł.
? Od 1 marca 2012 r. wprowadzono bilety 20-, 40- i 60-minutowe. Cena biletu
20-minutowego normalnego wynosi 2,40 zł; 40-minutowego - 3,20 zł,
a 60-minutowego - 4 zł. Bilet miesięczny imienny na wszystkie linie kosztuje 80 zł.

***
OPŁATA ZA PARKOWANIE SAMOCHODU
Opłata za parkowanie w centrum miasta od 2003 r. do 12 października 2012 r. od 13 października 2012 r.
? za pół godziny 1 zł 1,50 zł
? za pierwszą godzinę 2 zł 3 zł
? za drugą godzinę 2 zł 3,60 zł
? za trzecią godzinę 2 zł 4,30 zł
? za czwartą i koleje godziny 2 zł 3 zł
? abonament jednodniowy 10 zł 25 zł
? abonament miesięczny 120 zł 190 zł

***
CZYNSZE KOMUNALNE
Stawka bazowa za mkw. lokalu w mieszkaniach komunalnych
? od 1 maja 2005 do 30 kwietnia 2007 - 3,35 zł
? od 1 czerwca 2007 do 30 kwietnia 2008 - 3,53 zł
? od 1 maja 2008 do 30 kwietnia 2009 - 3,65 zł
? od 1 maja 2009 do 30 czerwca 2010 - 3,92 zł
? od 1 lipca 2010 do 29 lutego 2012 - 4,19 zł
? od 1 marca 2012 - 5,02 zł

O połowę skoczyły czynsze w mieszkaniach komunalnych - z 3,35 zł za mkw. w 2007 r. do 5,02 zł obecnie. Dodatkowo w tym roku - po raz pierwszy od 2005 r. - podwyżka objęła nawet lokale socjalne, te o najniższym standardzie, przeznaczone dla najuboższych (od 1 marca br. trzeba płacić nie 50 groszy za mkw., a 90 groszy). Najmniejsze zmiany dotknęły podatek od nieruchomości - w ciągu sześciu lat za metr mieszkania trzeba płacić więcej o 13 gr. Ale to i tak aż 23 proc. stawki z 2007 r.

Jeździsz? Płać!
Podwyżki opłat lokalnych, np. podatku od nieruchomości, czynszów czy wody, są co roku i łodzianie zdążyli się do nich przyzwyczaić. Ale dla władz miasta w tym roku to było za mało. Ponieważ trzeba było znaleźć w miejskiej kasie dodatkowe pieniądze - na często konieczne inwestycje - sięgnięto do kieszeni mieszkańców jeszcze głębiej. Podniesiono ceny biletów tramwajowych i autobusowych oraz opłaty za parkowanie. Cen biletów nie zmieniano od 2005 roku, a opłat za parkowanie - od 2003 r.

Urzędnicy nie zadowolili się jednak samą podwyżką - oprócz niej wprowadzono nowe zasady pobierania tych opłat - zniesiono 10- i 30-minutowe bilety komunikacji miejskiej i wprowadzono 20- i 40-minutowe - tym samym cena najtańszego biletu wzrosła z 1,70 zł do 2,40 zł (o 41 proc.). Jeszcze bardziej od pasażerów MPK dostali po kieszeni kierowcy - nie dość, że o 50 proc. więcej płacimy od miesiąca za parkowanie w centrum miasta, to wprowadzono zasadę, że z każdą kolejną godziną stawka jest wyższa (dopiero czwarta godzina kosztuje tyle, co pierwsza). A od poniedziałku strefa płatnego parkowania rozszerzy się o kolejne ulice - prawie o jedną trzecią.

Czas rowerów
Nic dziwnego, że "zdopingowani finansowo" łodzianie przesiadają się na rowery. I nie można powiedzieć, że miasto nie dba o rozwój tego środka transportu - w przyszłorocznym budżecie na budowę dróg rowerowych jest 10 mln zł, podczas gdy na remonty szpitali 2 mln zł, a szkół 3,9 mln zł. Tylko czy w takim razie budowa ścieżek nie jest działaniem na szkodę miasta? Bo gdy wszyscy przesiądą się na rowery, to wpływy do budżetu będą niższe...