Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od lipca żyje przy świeczkach

ei24
Od lipca żyje przy świeczkach
Od lipca żyje przy świeczkach ei24
Elżbieta Kosmala z kamienicy przy ul. Zamenhofa od tygodni oświetla swoje mieszkanko świeczkami.

Elżbieta Kosmala z kamienicy przy ul. Zamenhofa 19 od wielu tygodni oświetla swoje mieszkanko świeczkami, bo zakład energetyczny odciął jej prąd.

 Od lipca żyje przy świeczkach

Wszystko zaczęło się rok temu, gdy energetycy ustalili, że lokatorka powinna, według tzw. rachunku prognozowanego, płacić za energię co miesiąc około 170 zł. Kobieta samotnie mieszkająca w 15-metrowym pokoiku, gdzie jedynymi urządzeniami elektrycznymi są lodówka, mały telewizor i niewielki grzejnik olejowy, nie protestowała, choć wcześniej płaciła znacznie mniej. W marcu poszła jednak do biura ŁZE i poprosiła o comiesięczne rozliczanie zużycia energii.
Rezultat pierwszego odczytu licznika okazał się rewelacyjny. Okazało się, że pani Elżbieta ma 583 zł nadpłaty! Odebrała pieniądze, a w następnym miesiącu znowu odczytała licznik. Ze wskazań wynikało, iż... prądu w ogóle nie zużyła. Zawiadomiła o tym zakład energetyczny. Ekipa fachowców pojawiła się błyskawicznie. Okazało się, że licznik jest uszkodzony. Założono więc nowy, a kobiecie od nowa przeliczono rachunek za prąd za całe poprzednie półrocze i kazano zapłacić w sumie 822 zł.
- Wpłaciłam 200 zł, bo bałam się, że odetną mi prąd i próbowałam wyjaśnić sprawę - opowiada pani Elżbieta. - Ale zakład energetyczny proponował jedynie rozłożenie długu na raty.
Aż wreszcie 17 lipca została bez energii. Już po tej decyzji ponownie przeliczono rzekomy dług, który nagle się zmniejszył do 400 zł. Zaproponowano też podłączenie prądu, ale za dodatkową opłatą 87 zł.
- Jak płaciłam 170-złotowe rachunki, to nikogo to nie interesowało, bo zakład energetyczny zarabiał. Gdy sama wykryłam, że licznik nie chodzi, potraktowano mnie jak złodziejkę - żali się zapłakana kobieta.
Uważa, że wszystkie wyliczenia energetyków są niewiarygodne, skoro za ten sam okres ustalano trzy różne kwoty, a o sprawność licznika powinien przecież dbać ŁZE. (kz)
fot. Maciej Stanik

 Od lipca żyje przy świeczkach

- Zawsze płaciłam rachunki za prąd, nawet gdy były absurdalnie
wysokie, a potraktowano mnie jak złodziejkę - denerwuje się pani
Elżbieta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany