MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Budowa dworca Fabrycznego wciąż z wielkim znakiem zapytania...

(msm)
Maciej Stanik/archiwum
Dopiero w listopadzie ma zostać podpisana umowa o unijnym dofinansowaniu budowy dróg wokół dworca Łódź Fabryczna. Jeżeli projekt nie otrzyma pieniędzy z Unii Europejskiej, to w budżecie miasta trzeba będzie znaleźć dodatkowe 262 mln zł.

- Nie możemy nic utracić, bo jeszcze niczego nie dostaliśmy - mówi Grzegorz Nita, dyrektor ZDiT, pytany o możliwość utraty unijnej dotacji na dworzec.

Na sesji radni przez prawie trzy godziny wypytywali przedstawicieli władz Łodzi i PKP PLK na temat budowy dworca Fabrycznego. Na pytania radnych odpowiadali wiceprezydent Łodzi Radosław Stępień, Grzegorz Nita, dyrektor
Zarządu Dróg i Transportu i Marek Faber z PKP PLK. Dyskusja rozpoczęła się od wystąpienia Marcina Mastalerka, posła PiS, który zapowiedział, że jego partia wyśle pismo do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli nad inwestycją.

Wiceprezydent Stępień zapewniał, że nie ma zagrożenia dla finansowania budowy dworca Łódź Fabryczna. Dworzec będzie kosztował 1,7 mld zł, miasto ma wyłożyć na jego budowę 412 mln zł. Głównym inwestorem jest PKP PLK (71
proc.), miasto ma 25 proc. udziałów w inwestycji (resztę ma PKP SA).

Wszyscy inwestorzy podkreślali, że nie ma zagrożenia dla finansowania budowy - jeżeli nawet nie będzie unijnej dotacji, to pieniądze wyłożyć ma budżet państwa.
- Na przykładzie budowy Centrum Kliniczno - Dydaktycznego budowanego od 30 lat widać ile są warte zapewnienie ministrów o tym, że będą pieniądze na dokończenie jakiejś inwestycji. Rządy sie zmieniają, zmieniają się priorytety - mówi radny Jacek Borkowski.

W czasie dyskusji okazałó się, że tunel dojazdowy do dworca Fabrycznego będzie powstawał metodą odkrywkową, a nie jak wcześniej zapowiadano - wiertniczą.
- Zakupiona przez Torpol (jeden z wykonawców prac) tarcza ma średnicę 10,7 m. My potrzebowaliśmy 12,4 m. Gdy okazało się, że nie będą dysponować inną tarczą powróciliśmy do projektu wyjściowego - do metody odkrywkowej - mówi
Marek Faber z PKP PLK. Dyskusję wywołał również przebieg wiaduktu nad ul. Niciarnianą - jego szczegóły mają być jednak znane dopiero pod koniec roku.

Groźba utraty unijnego dofinansowania to skutek odkrycia "anomalii geologicznej" czyli wystąpienia tzw. soczewki wodnej w rejonie ul. Niciarnianej. W tym miejscu miał się rozpocząć tunel kolejowy wiodący do dworca Fabrycznego. Odkrycie podziemnego jeziora (długiego (w osi wschód - zachód) na ok. 60 metrów, szerokiego na 30 m, a głębokiego na ok. 20 - 30
m) spowodowało konieczność zmiany planów przebiegu tunelu - będzie przechodził nieco płyciej niż planowano (soczewka zaczyna się 8 metrów pod ziemią). Zmiana projektu może oznaczać wydłużenie czasu prac, a jeżeli budowa dworca nie zakończy się przed 28 lutego 2015 r. to na inwestycję nie będzie unijnej dotacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany