Kamienica (od dawna niezamieszkana) zaczęła się rozlatywać w piątek, 13 kwietnia, około godz. 18. Po przejściu nad miastem wiosennej ulewy zawalił się strop i jedna ze ścian budynku. Zawał naruszył konstrukcję gmachu, na jezdnię ul. 6 Sierpnia posyłały się cegły i kawałki tynku. Ponieważ budynek stwarzał zagrożenie dla przechodniów i kierowców, decyzją inspektorów Centrum Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Łodzi ul. 6 Sierpnia zamknięto dla ruchu pojazdów na odcinku między ul. Małą a ul. Gdańską.
Kamienica przy ulicy 6 Sierpnia grozi zawaleniem. Runął strop i ściana - ulica zamknięta [zdjęcia]
Że była to decyzja ze wszech miar słuszna, okazało się już trzy dni później. W poniedziałek, 16 kwietnia, prawdopodobnie pod wpływem ciężaru gruzu, który zgromadził się wewnątrz ruiny, nie wytrzymała jej frontowa ściana, która runęła na ulicę zasypując ją cegłami i deskami. Po tym zdarzeniu Powiatowa Inspekcja Nadzoru Budowlanego z miejsca wydała zgodę na rozebranie budynku, a już dwa dni później Urząd Miasta Łodzi rozstrzygnął przetarg na jej wykonanie. Wygrała prywatna firma z Brzezin, która dziś rozpoczęła prace.
- Samo wyburzanie powinniśmy jeszcze dziś zakończyć - powiedział nadzorujący prace właściciel. - Jednak wywożenie gruzu potrwać może jeszcze kilka kolejnych dni.
Do czasu uprzątnięcia ruiny przejazd ul. 6 Sierpnia od ul. Małej do ul. Gdańskiej pozostanie zamknięty dla ruchu.
Pogoda na piątek:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Odmieniona Lucyna Malec bryluje na imprezie. Czas się dla niej zatrzymał! [ZDJĘCIA]
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Ścibakówna nie wywodzi się z wyższych sfer. Tego nie wiedzieliście o żonie Englerta
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt