Chce okrążyć Bałtyk na wózku! Kolejne wyzwanie Jarzębskiego [FILM, zdjęcia]

Trasa będzie prowadziła przez przez Polskę, Litwę, Łotwę, Estonię, Finlandię i Szwecję. Start i meta będą miały miejsce w Łodzi, w liceum przy ul. Marysińskiej. Po raz pierwszy pan Krzysztof wystartuje jako zawodnik AZS.

Ma do przebycia ponad 4,5A tys. kilometrów, a to oznacza, że będzie musiał pokonać dziennie ok. 300 km. Maratończyk porusza się na superlekkim (ważącym ok. 9500 gramów) rowerze napędzanym siłą bicepsów. Kwietniowe wyzwanie Jarzębski ma zamiar podjąć na nowym rowerze, bo podczas ostatniej wyprawy do Stanów Zjednoczonych skradziono mu stary sprzęt.

- Wybrałem ten szlak, bo nigdy nie byłem w tych krajach - wyjaśnia niepełnosprawny sportowiec. - Będzie płynąć dwukrotnie promem - dodaje.
Żeby sprostać kwietniowemu wyzwaniu pan Krzysztof codziennie ćwiczy w swojej piwnicy, gdzie stworzył sobie specjalną siłownię.
- 4,5 tys. kilometrów to niesamowity wysiłek dla organizmu. Na pewno stracę kilka kilogramów, bo podczas trasy nie ma czasu na porządny posiłek. - wyjaśnia maratończyk z Pabianic. - Jadam wtedy zupki chińskie i batony...

Przypominamy, że Krzysztof Jarzębski w zeszłym roku na wózku wyczynowym pokonał szlak z San Franciso do Nowego Jorku. Wcześniej w ten sam sposób przeprawił się z Aten do Pabianic, w 2009 roku dotarł z Łodzi do Londynu, a dwa lata wcześniej na tradycyjnym wózku inwalidzkim przejechał dystans z Łodzi do Warszawy i z Zakopanego do Gdańska.

Wszyscy, którzy chcą spotkać się z Krzysztofem Jarzębskim mogą wziąć udział w spotkaniu organizowanym w Poleskim Ośrodku Sztuki przy ul. Krzemienieckiej 2a, gdzie w środę o godz. 18 sportowiec będzie opowiadał o swoim kolejnym wyzwaniu.
tekst i fot. (ls)