Droga S14. Kiedy pojedziemy całą zachodnią obwodnicą Łodzi? Co się dzieje na S14?

Kierowcy z niecierpliwością czekają na oddanie do użytku drugiego, brakującego odcinka drogi ekspresowej S14. Uruchomiony w czerwcu pierwszy odcinek od węzła Lublinek do węzła Aleksandrów Łódzki to zaledwie połowa całej drogi, która pozwoli na szybki przejazd od autostrady A2 do wiodącej na Wrocław drogi ekspresowej S8.

Na razie zachodnią obwodnicą Łodzi można dojechać od południa do Konstantynowa i Aleksandrowa Łódzkiego. Jadący do Zgierza i na północ Polski muszą zjechać na zatłoczoną i będąca w bardzo złym stanie technicznym ulicę Szczecińską, bo północny fragment S14 wciąż jest niegotowy.

–Przewidujemy jego zakończenie na kwiecień przyszłego roku, czyli zgodnie z obowiązującym harmonogramem – mówi Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – Wykonawca nie zgłasza żadnych opóźnień, w naszej ocenie budowa przebiega sprawnie. Trzeba jednak pamiętać, że pierwotnym terminem zakończenia budowy całej drogi S14 miał być wrzesień bieżącego roku, ale ze względu na pandemię COVID-19 i związane z tym problemy termin oddania północnego odcinka tej drogi został przesunięty o 7 miesięcy.

Po uruchomieniu całej zachodniej obwodnicy Łodzi kierowcy będą mieli możliwość wjazdu na nią w Emilii nie tylko z autostrady A2, ale także z drogi krajowej nr 91, czego pierwotnie nie planowano. Projekt został jednak zmodyfikowany, aby nie zmuszać kierowców chcących wjechać na obwodnicę do jazdy przez Zgierz. Dzięki temu miasto zostanie odciążone od ruchu tranzytowego, a samochody przejadą szybciej. Ta zmiana także była jedną z przyczyn przesunięcia terminu ukończenia całej budowy.

Na S14 czynne będą cztery węzły: Zgierz - przy drodze krajowej nr 71, Aleksandrów Łódzki - pozwalający na zjazd do tego miasta, Konstantynów - z możliwością wjazdu również na ul. Szczecińską oraz Retkinia ze zjazdem na ul. Maratońską.