Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działacze ŁKS zaklinają rzeczywistość

Jan Hofman
Piłkarze ŁKS zakończyli już III-ligowy sezon, ale trenować będą jeszcze do czwartku. Wkrótce w zespole dojdzie do wielu zmian.

Piłkarze ŁKS trzecioligowy sezon 2015/2016 zakończyli na szóstym miejscu. To ewidentna klęska zarządzających klubem z al. Unii, ale oni próbują czarować i mocno kolorować smutną dla nich rzeczywistość.

W liście do kibiców, opublikowanym na oficjalnej stronie klubu, napisano m.in.: „Sezon zapamiętamy głównie ze względu na olbrzymie emocje i wahania nastrojów, które towarzyszyły nam niemal podczas każdej ligowej potyczki „Rycerzy Wiosny” (...) do ostatniego meczu zespół utrzymał kontakt z czołówką ligi (....) drużyna ŁKS-u walczyła nie tylko o awans do wyższej klasy rozgrywkowej, ale także o uczynienie kolejnego kroku w kierunku odbudowy potęgi najstarszego stowarzyszenia sportowego w Łodzi. Co prawda pierwszy z celów należy odłożyć o jeszcze kilkanaście miesięcy, ale drugi został zrealizowany w 100 procentach - dzięki zaangażowaniu całego środowiska ŁKS!”.

Brzmi to trochę śmiesznie. Zarząd, trenerzy, piłkarze oraz pracownicy klubu, którzy podpisani są pod tym listem, szybko zapomnieli, że co prawda drużyna walczyła do ostatniej kolejki, ale nie o awans, a o utrzymanie w trzecioligowym gronie.

Wydaje się, że nie wypada aż tak zniekształcać rzeczywistości. Sport to nie tylko triumfy i wielkie zwycięstwa. Jego nieodłączną stroną są również porażki, a te także trzeba umieć przyjmować z godnością. W ŁKS chyba jednak o tym nie wiedzą.

Piłkarze ŁKS będą trenować do czwartku. Jeszcze przed urlopami zawodnicy dowiedzą się o decyzjach trenerskiej kadry. Pewnie wielu z nich zmuszonych będzie szukać nowego pracodawcy. Futbol jest bezwzględny. Skoro nie udało się wykonać zadania, to pewnie w ŁKS będą szukać innych, którzy zagwarantują spełnienie marzeń zarządzających klubem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany