Główny Inspektor Sanitarny wydał ostrzeżenie przed tzw. hasanem, nowym dopalaczem popularnym w Łodzi i woj. łódzkim. Może być śmiertelnie niebezpieczny.
"W ostatnim czasie, głównie na terenie województwa łódzkiego, pojawia się narkotyk dostępny w postaci plastycznej masy do palenia (sztuczny haszysz – fake hash), w kolorze czarnym, brunatnym lub żółtym, sprzedawany przez dilerów w woreczkach strunowych, bez etykiety. Hasan, bo tak nazywany jest przez użytkowników, działając silnie na ośrodkowy układ nerwowy (odurzenie) może powodować zatrucie, a nawet zgon" – czytamy w specjalnym ostrzeżeniu wydanym przez Głównego Inspektora Sanitarnego pod koniec lutego br.
Hasan to śmiertelnie niebezpieczna substancja do palenia w tzw. dulawkach, zawierająca syntetyczny kannabinoid, który już w małym stężeniu działa o wiele silniej od zawartego w marihuanie THC. „Powoduje halucynacje, pobudzenie, agresję, lęk, splątanie, letarg, psychozy, problemy gastryczne, jak również przyspieszenie akcji serca oraz ostrą niewydolność nerek” – przestrzega GIS.
Na zdjęciu blisko 7 kg hasana, które policja przechwyciła na łódzkim Widzewie.
WIĘCEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
To ostrzeżenie brzmi szczególnie alarmująco, jeśli ma się w pamięci 10 przypadków śmierci odnotowanych w Łódzkiem dwa lata temu po zatruciu substancją podobną do hasana.
– Największym zagrożeniem związanym z tą substancją jest fakt, że jest ona ciągle modyfikowana przy użyciu różnych dodatków zmieniających jej właściwości. Czarną serię zgonów sprzed dwóch lat powodował dodatek paraliżujący mięśnie oddechowe – mówi kom. Marcin Fiedukowicz z KomendyMiejskiej Policji w Łodzi.
Istnieją uzasadnione obawy, że groźny dopalacz po raz kolejny zmienił skład i znów sieje grozę. Już w połowie lutego informowaliśmy, że każdy pacjent trafiający po zażyciu dopalaczy do kliniki ostrych zatruć Instytutu Medycyny Pracy twierdził, że brał hasana. Wskazywanym źródłem jego pochodzenia mieli być dilerzy działający w rejonie skrzyżowania ul. Jaracza z ul. Wschodnią, gdzie z powodu planowanej rewitalizacji wysiedlonych jest wiele kamienic sąsiadujących z przyszłym pasażem im. Majewskiego. Policja wielokrotnie zatrzymywała tam dilerów i posiadaczy tego typu substancji.
Województwo łódzkie, od sześciu lat przoduje w kraju pod względem liczby podejrzeń zatruć dopalaczami. Trudno powiedzieć, czy tu są wytwarzane, ale na pewno chętnie spożywane, co napędza handel nimi. 6 lutego na łódzkim Widzewie, w komórce należącej do 24-latka, którego wcześniej policja zatrzymała za posiadanie prawie kilograma marihuany, funkcjonariusze odkryli prawie 7 kg substancji zidentyfikowanej potem jako hasan. Szacowana wartość rynkowa to 210 tys. zł. Za posiadanie tak znacznej ilości środka odurzającego właścicielowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.