Nie warto porywać się z motyką na słońce. Jeśli dotychczas czas wypełniały chwile relaksu na kanapie z paczką chipsów w ręku, to mało odpowiedzialnym postanowieniem będzie codzienny intensywny trening przez dwie godziny połączony z restrykcyjną dietą.
Warto po prostu zakupić karnet na siłownię i postanowić, ile czasu realnie jesteśmy w stanie poświęcić na treningi. Metoda małych kroków daje większe szanse na wytrwanie w dążeniu do celu. Można także zapisywać każdy kolejny mały sukces. Nie obwiniać się za porażki, tylko obracać je w pozytywy.
Weryfikuj autentyczność swoich obiekcji poprzez zadawanie pytań. Czy faktycznie jesteśmy aż tak zmęczeni, że nie możemy pójść na trening? Ciekawe co by było, gdybyśmy ulegali znużeniu kiedy rano musimy wstać do pracy?
Może ta niechęć jest do przezwyciężenia? Być może to tylko irracjonalny strach przed tym, że nie damy rady? Czy nie lepiej dobrze zorganizować sobie czas i znaleźć dzisiaj godzinę na ćwiczenia, a jutro mieć chwilę na regenerację i relaks? Warto pamiętać, że każdy zaczynał od zera. Jeśli jesteśmy za bardzo przerażeni warto skorzystać z pomocy trenera personalnego. Warto przyglądać się każdej wymówce i próbować ją wyeliminować – przekonuje Aleksandra Skrzyńska z serwisu Prezentmarzeń.