Łódzcy piłkarze na zgrupowaniu w Turcji. Dziś Widzew gra z AS Trenčin

Jak informuje oficjalna strona klubowa, dla niektórych zawodników to pierwsze takie wydarzenie w ich piłkarskiej karierze.

- Nie ukrywam, że to dla mnie wyróżnienie, że mogłem pojechać z pierwszą drużyną na zagraniczne zgrupowanie - mówi Ignacy Dawid. - To również nowe doświadczenie, impuls do dalszej ciężkiej pracy.

Widzewiacy nie są jedynymi sportowcami w hotelu Miracle Resort. Okazuje, że wiele klubów z całej Europy wybrało go na swoją bazę. Łodzianie mijają się na korytarzach z ekstraklasowymi rywalami z Korony Kielce, żeńską drużyną CSKA Moskwa, gruzińskim Torpedo Kutaisi, kazachskim Tobołem Kustanaj, bośniackim Boracem Banja Luka czy szwajcarskim Oberwallis Naters.

Daniel Myśliwiec, trener widzewiaków, tak mówił do zespołu przed pierwszymi zajęciami w Turcji: - Cieszę się, że jesteśmy tutaj w takim gronie. Nie chcę tracić czasu na gadanie, zabieramy się do pracy.

Nie mogło się do niej zabrać dwóch zawodników, którzy zmagają się z kontuzjami. W hotelu pozostali narzekający na uraz ścięgna Andrejs Ciganiks i Mato Miloš. - Jeśli chodzi o Andrejsa, to zdecydowaliśmy się na prewencyjne działanie. W przypadku Mato pracujemy zgodnie z przyjętym harmonogramem, a naszym celem jest zadbanie, by mógł niedługo, jeszcze w trakcie obozu, rozpocząć treningi biegowe - powiedział Paweł Karasiak, szef widzewskich fizjoterapeutów.

W trakcie zgrupowania łódzka drużyna rozegra trzy mecze kontrolne, pierwszy już dziś z AS Trenčin. Sparing z drużyną, która aktualnie zajmuje 6. pozycję w słowackiej ekstraklasie, rozpocznie się o godz. 16. W sobotę i niedzielę łodzianie mają w planach kolejne treningi na tureckich boiskach.