Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo na Księżym Młynie. Dźgnęła nożem konkubenta i... poszła spać

(em)
Do zabójstwa w sylwestrową noc doszło w tym domu.
Do zabójstwa w sylwestrową noc doszło w tym domu. paweł łacheta
Czterdziestoletnia mieszkanka kamienicy przy ul. Księży Młyn powiadomiła policję, że jej 36-letni przyjaciel nie żyje.

Ekipa dochodzeniowo-śledcza znalazła denata w łóżku, w kałuży krwi. Lekarz medycyny sądowej stwierdził, że mężczyzna, ugodzony nożem w nogę, wykrwawił się.

Zatrzymano przyjaciółkę, miała krew na rękach
Funkcjonariusze z komisariatu policji przy ul. Wysokiej zatrzymali jego przyjaciółkę. Miała 3 promile alkoholu we krwi. Na jej przedramionach były ślady wskazujące, że próbowała podciąć sobie żyły. Została odwieziona do szpitala psychiatrycznego im. Babińskiego. Lekarz stwierdził jednak, że nie wymaga hospitalizacji. Przewieziono ją więc do policyjnego aresztu przy ul. Sienkiewicza. Dzisiaj, gdy wytrzeźwieje, zostanie przesłuchana.

Dźgnęła i... poszła spać
Z wyjaśnień kobiety wynika, że w sylwestra była z przyjacielem na zakrapianej imprezie u znajomych. Nad ranem przyszła z nim do swojego mieszkania przy ul. Księży Młyn (36-latek mieszkał po sąsiedzku). Wówczas doszło do sprzeczki i kobieta sięgnęła po nóż kuchenny. Zraniła konkubenta i... poszła spać.
Do zabójstwa w sylwestrową noc doszło w tym domu. <br>

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany