MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Najmniejsza łódzka taksówka [FILM, zdjęcia]

(tj)
Może zabrać tylko jednego pasażera i to bez bagażu.

Najmniejsza łódzka taksówka - ZOBACZ FILM

W barwach jednej z łódzkich korporacji jeździ renault twizy – jeden z najmniejszych samochodów elektrycznych oferowanych na rynku. Co ciekawe, pasażer nie siada obok kierowcy, tylko za nim.
Malutki samochodzik dosyć dynamicznie przyspiesza, jest bardzo zwrotny, a dzięki elektrycznemu silnikowi jeździ niemal bezgłośnie. W pełni naładowane akumulatory pozwalają na pokonanie 80 – 100 km.
– Klienci są bardzo ciekawi, jak się jeździ tym samochodem, dlatego chętnie wsiadają – mówi Grzegorz Kostyra, prezes korporacji, który osobiście wyjeżdża twizy na łódzkie ulice.
Samochód prowadzi się całkiem przyjemnie, choć pozbawiony jest on wspomagania układu kierowniczego, hamulcowego, ABS-u itd. Pasażer na luksusy też nie może liczyć, ale wrażenia z jazdy są ciekawe.
– Koszt przejazdu 100 km to około 3 zł; to tak, jakby twizy palił pół litra paliwa na setkę – dodaje Grzegorz Kostyra.
Trzeba natomiast pamiętać o ładowaniu akumulatorów.
– Raz podczas jazdy zabrakło mi prądu, ale na szczęście nie był to kurs z klientem – dodaje kierowca. – Oczywiście komputer dokładnie pokazuje, ile kilometrów możemy przejechać, ale to zbagatelizowałem. I na ul. Wielkopolskiej stanąłem. Na szczęście obok sklepiku z warzywami i tam podładowałem baterie. Twizy można ładować w normalnym kontakcie – pełne ładowanie trwa 3,5 godziny.
Renault twizy kosztuje około 33 tys. zł, cena nie obejmuje jednak akumulatorów. Można je jedynie wynająć – miesięczny abonament wynosi około 250 zł.

Twizy w liczbach
Długość 2,33 m
Szerokość 1,23 m
Wysokość 1,45 m
Masa własna 473 kg
Moc 18 KM
Prędkość maks. 80 km/h

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany