Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy Przystankowie stanie pomnik rodziny jednorożców! Wystarczyły głosy 3774 łodzian

Mirosław Malinowski
W legendach jednorożce zjawiały się na wezwanie dziewicy.
W legendach jednorożce zjawiały się na wezwanie dziewicy.
Pomnik jednorożców ma szansę stać się nowym symbolem Łodzi, porównywalnym z pomnikiem Kościuszki czy ławeczką Tuwima. Zagości na setkach pocztówek i zdjęciach umieszczanych na portalach społecznościowych. Wystarczyły do tego głosy 3774 łodzian oddane na projekt pt. „Jednorożce do stajni jednorożców - nie całkiem poważny pomnik dla małych i dużych łodzian”. Dzięki temu zajął 15. miejsce w głosowaniu na projekty ponadosiedlowe. Jak zapewniają urzędnicy, będzie gotowy jeszcze przed wakacjami.

Dlaczego jednorożce?

„Ojcem”, czyli pomysłodawcą pomnika jest Paweł Bąk, bankowiec, łodzianin z dziada-pradziada. On zgłosił projekt budowy pomnika do budżetu obywatelskiego. I nie zrobił tego dla żartu.

- Od początku traktowałem ten pomysł poważnie. Łodzianie mówią na tęczową wiatę przy Centralu „stajnia jednorożców” (bo te legendarne stworzenia pasą się ponoć na tęczy - przyp. red.). Pomyślałem, że warto to powiedzenie zmaterializować - mówi Paweł Bąk.

- Uważam, że dzieła sztuki takie jak rzeźby znakomicie ożywiają przestrzeń publiczną i zachęcają przechodniów dointerakcji. Mamy tego przykład w pasażu Róży przy ul. Piotrkowskiej, który ze zwykłego podwórka stał się atrakcyjnym miejscem odbioru sztuki. Furorę robi też pomnik fasoli w Chicago, który stał się ikoną miasta.

Pomnik ma przedstawiać rodzinę jednorożców - dwa dorosłe osobniki naturalnej, „końskiej” wielkości oraz dwoje młodych. Można będzie na nich siadać, głaskać je i przytulać się do nich. No i robić zdjęcia - dlatego pomnik najprawdopodobniej stanie na rogu al. Mickiewicza i ul. Piotrkowskiej, na tym samym narożniku, gdzie jest budowany hotel Hilton - tak, by była odpowiednia perspektywa, z widokiem „na stajnię”.

Za 400 tys. zł

Paweł Bąk oszacował koszt postawienia pomnika na 400 tys. zł. Połowę tej sumy kosztowała bowiem szczecińska „Fryga”, czyli gigantyczny bączek postawiony rok temu.

Jednorożce to będzie jednak bardziej skomplikowana kompozycja.

- Jeśli wiemy już, że pomnik powstanie, to powinno to być ciekawe dzieło sztuki, zrealizowane na światowym poziomie - mówi Marek Janiak, architekt miasta.

- Jego autora należy wyłonić w konkursie albo wybrać konkretnego artystę, który stworzy rzeźbę przystającą do współczesności, która wniesie w przestrzeń wartość, nawet gdyby miałaby być awangardowa czy kontrowersyjna.

Nieoficjalnie mówi się, że jako autor pomnika w grę może wchodzić czeski artysta David Černý.

- Każdy projekt zgłoszony w budżecie obywatelskim traktujemy jednakowo poważnie. Za każdym stoi bowiem aktywność łodzian, którzy chcą zmieniać miasto - mówi Grzegorz Justyński, dyrektor Biura ds. Partycypacji Społecznej w magistracie. - Formuła budżetu obywatelskiego jest na tyle otwarta, że daje możliwość realizacji takich projektów, które może wprost nie odnoszą się do codziennych, bieżących potrzeb łodzian, ale nie oznacza to, że są mniej wartościowe - bo mogą wzmacniać i budować naszą lokalną tożsamość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany