Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odchodzący z górnictwa i energetyki znajdą nowy sposób na pracę i życie. Fundusze europejskie pozwolą zmienić obraz regionu

Monika Kaczyńska
Monika Kaczyńska
Kto zdecyduje się założyć własną działalność gospodarczą w którejś z branż mieszczących się w ramach inteligentnych specjalizacji regionu będzie mógł otrzymać wyższą dotację na założenie firmy
Kto zdecyduje się założyć własną działalność gospodarczą w którejś z branż mieszczących się w ramach inteligentnych specjalizacji regionu będzie mógł otrzymać wyższą dotację na założenie firmy pixabay
W tym roku ZE PAK zamknie w Koninie ostatni blok węglowy. Stopniowo będą likwidowane kopalnie węgla brunatnego. Dla tysięcy osób oznacza to konieczność zbudowania nowego życia

Wielkopolska Wschodnia przez dziesięciolecia stała węglem brunatnym i energetyką. To właśnie kopalnie i elektrownie były głównymi żywicielkami tamtejszych rodzin. Dość powiedzieć, że zaledwie siedem lat temu - w 2017 roku Grupa Grupa Kapitałowa Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin zatrudniała blisko 6 tys. osób.

Pod koniec 2022 roku było to już zaledwie 3,1 tysiąca osób i zatrudnienie cały czas maleje. To oznacza, że osoby tracące pracę w sektorze wydobywczo-energetycznym muszą znaleźć sobie nowe źródło utrzymania i miejsce w życiu.

Pomóc w tym ma, finansowany w większości z Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji projekt „Droga do zatrudnienia po węglu” . 257 mln zł, które zostały na niego przeznaczone ma sprawić, że osoby, które straciły lub stracą pracę w zakładach Grupy PAK, ale też w firmach współpracujących z nimi na nowo odnajdą się na rynku pracy.

Zmiana wynegocjowana

Zgodnie z założeniami, projekt „Droga do zatrudnienia po węglu”, finansowany w ramach Funduszy Europejskich dla Wielkopolski, obejmie swoim zakresem działania 2200 osób. To ci, którzy już stracili pracę lub wkrótce ją stracą nie tylko w samej Grupie PAK, ale też przedsiębiorstwach, dla których współpraca z gigantem jest podstawą bytu.

- Takich firm jest około dziesięciu - mówi Krzysztof Borkiwicz, koordynator projektu z Agencji Rozwoju Regionalnego w Koninie. - Szeroko zakrojona i bardzo zróżnicowana pomoc obejmie wszystkie osoby, które zmiany gospodarcze związane z odchodzeniem od węgla dotknęły od 2018 roku oraz ich rodziny. Z pomocy w znalezieniu pracy, przekwalifikowaniu się czy zdobyciu nowych umiejętności będą mogły skorzystać np. żony pracowników, które chcą powrócić lub wejść na rynek pracy.

Jak podkreśla Krzysztof Borkowicz, sposób realizacji projektu nie został wymyślony przy biurku.
- Jest on owocem wielu godzin rozmów między innymi ze związkami zawodowymi w PAK, których celem było uzyskanie odpowiedzi na pytanie jakiego rodzaju wsparcia ludzie potrzebują, by znaleźć lub stworzyć sobie nowe źródło utrzymania - mówi koordynator projektu. - Można więc powiedzieć, że projekt ten został uszyty na miarę.

Pod okiem doradcy

Pierwszym krokiem do zmiany będzie indywidualny kontakt z doradcą. W przypadku osób nadal zatrudnionych nastąpi on w zakładzie pracy. Osoby, które już zostały zwolnione z pracy lub ich rodziny, które zechcą skorzystać ze wsparcia spotkają się z doradcą u któregoś z partnerów Wojewódzkiego Urzędu Pracy realizującego projekt. To m.in. Powiatowe Urzędy Pracy, firmy doradcze, Stowarzyszenie na Rzecz Spółdzielni Socjalnych i inni.

- Pierwszy krok to określenie czy osoba, do której kierowana jest pomoc jest zainteresowana znalezieniem nowego zatrudnienia czy otwarciem własnej działalności gospodarczej - mówi Borkowicz. - Osoby, które utraciły lub utracą pracę oraz ich rodziny to grupa bardzo zróżnicowana. Część z nich już wcześniej, przynajmniej na pewną skalę, dorabiała do pensji, mogą więc chcieć obecnie z dodatkowego źródła dochodu uczynić główne źródło utrzymania. Inni będą zainteresowani po prostu znalezieniem pracy.

Gdy już zostanie wybrany kierunek działania, uczestnik programu wraz z doradcą określi jakich umiejętności potrzebuje, by zrealizować swój cel.

- Jeśli mówimy o przekwalifikowaniu się lub podniesieniu kwalifikacji trzeba mieć świadomość, że często bardzo niewiele brakuje, by taka osoba stała się bardzo atrakcyjna na rynku - podkreśla Borkowicz. - Mamy do czynienia przecież ze specjalistami w dziedzinie energetyki czy, jak w przypadku górników, operatorami maszyn, chodzi więc raczej o uzupełnienie umiejętności lub niewielką zmianę profilu.

Podnoszenie czy zmiana kwalifikacji będą dla uczestnika projektu bezpłatne.

Kolejny krok to znalezienie zatrudnienia. W ramach „Drogi do zatrudnienia po węglu” zaplanowano tzw. zatrudnienie subsydiowane.
Chodzi o to, by zmieniający źródło utrzymania nie odczuł pogorszenia sytuacji finansowej. Przez pierwsze dwa lata różnica między pensją, którą jest gotów płacić pracodawca, a poprzednim wynagrodzeniem uczestnika projektu będzie pokrywana z projektu „Drogi do zatrudnienia po węglu”. Warunkiem jednak skorzystania z tej dopłaty jest utrzymanie przez pracodawcę wynagrodzenia na tym samym poziomie przez kolejne 24 miesiące.

Dodatkowo pracodawca będzie mógł otrzymać stanowiącą równowartość sześciu przeciętnych pensji, dotację na wyposażenie stanowiska pracy.
- Możliwe jest także otrzymanie przez zatrudnionego dofinansowania do dojazdów, a nawet do zakwaterowania, gdyby konieczna była przeprowadzka - mówi Krzysztof Borkowicz. - Jednak nie spodziewamy się dużego zainteresowania tą formą wsparcia. W czasie pracy nad projektem potencjalni uczestnicy jasno komunikowali, że zasadniczo nie chcą przeprowadzać się w poszukiwaniu pracy.

A może na własne?

Kto zdecyduje się na uruchomienie własnej działalności gospodarczej będzie mógł liczyć na pomoc doradcy na każdym etapie: od pomysłu, przez stworzenie biznesplanu, po przejście przez wszystkie konieczne procedury formalne. Przewidziano także dotacje na ten cel. Podstawowa kwota to 120 tysięcy złotych. Osoby, które wybiorą działalność w którejś z inteligentnych specjalizacji regionu takich jak m.in. turystyka, logistyka, energetyka odnawialna czy produkcja zdrowej żywności otrzymają dotację nawet do 160 tys. zł.

- To projekt bez precedensu - podkreśla Krzysztof Borkowicz. - Wielkopolska Wschodnia jest jedynym regionem w Europie, który od węgla odchodzi całkowicie. Dlatego rozwiązania, które wypracowaliśmy są szczególne.

Marszałek Marek Woźniak twierdzi, że już dziś osiągnęliśmy wiele.

- To jest bez wątpienia nasz sukces i jednocześnie szansa na przeprowadzenie procesu sprawiedliwej transformacji w taki sposób, żeby Wielkopolska mogła być wskazywana jako pewien wzór, nie tylko dla polskich regionów, ale też europejskich. Wszystko to dzięki temu, że w Wielkopolsce Wschodniej udało się wypracować dobrą formę dialogu pomiędzy wszystkimi partnerami tego projektu - społecznymi, administracyjnymi, gospodarczymi. Ten projekt jest najważniejszy dla Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji, ponieważ dotyczy ludzi, czyli pracowników, którzy stracą lub już stracili pracę, ale też rodzin pracowników, bardzo precyzyjnie zabezpieczający ich interesy - mówił w czasie konferencji inaugurującej start projektu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski